nasiona marihuany

Leczenie autyzmu konopiami

Wyszukiwarka Forumowa:

MaRkUsS84

Well-known member
Rejestracja
Mar 25, 2010
Postów
75
Buchów
0
Witam
Jestem ojcem 10 latka z autyzmem, adhd, ciężką autoagresją, po wylewie do mózgu i padaczką. Wszystkie dotychczas stosowane leki zawodziły więc zainteresowałem się tematem medycznej marii. Jakiś czas temu dokopałem się do historii Alexa Echolsa z USA, który bardzo przypomina mojego syna. Efekty terapii u Alexa przerosły najśmielsze oczekiwania rodziców i lekarzy, więc i ja jestem pełen nadzieji, do tego stopnia że na tegorocznym oucie wylądowało 15 różnych automatów z przewagą cbd, 1 do 1 i przewagą thc, poza tym mój znajomy posiał kilkanaście przemysłówek sativa L do produkcji cbd. Potrzebuję pomocy w tłumaczeniu korespondencji z rodzicami Alexa, bądź którąś z fundacji zrzeszających rodziców leczących autyzm konopiami, gdyż żaden lekarz w Polsce jeszcze nie ustawiał dawkowania medycznej marii pod kątem autyzmu i ADHD, poza tym nie wiem czy lepsze będzie thc czy cbd, ewentualnie jakie odmiany stosowali. Mamy wizytę u dr. Bachańskiego który może pomóc w ustaleniu dawkowania ale musimy mieć trochę więcej informacji, a w USA dosyć prężnie to już działa znalazłem nawet kilka fundacji zajmujących się stosowaniem konopii w autyźmie, niestety nie znam na tyle dobrze angielskiego żeby samodzielnie sobie poradzić.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Izak

Beta
Weteran
Rejestracja
Lip 4, 2011
Postów
4,932
Buchów
3,381
Odznaki
1
Wrzuć tu texty które chcesz przetłumaczyć.
 

riderovsky

Well-known member
Rejestracja
Maj 15, 2016
Postów
212
Buchów
0
dokładnie wrzuć teksty co chcesz przetłumaczyć jest tu sporo ludzi którzy mieszkają za granicą i z chęcią przetłumaczą :) najlepiej kontaktuj się z nimi poprzez e-mail.
 

MaRkUsS84

Well-known member
Rejestracja
Mar 25, 2010
Postów
75
Buchów
0
Tekst do przetłumaczenia:

Witam
Zwracam się do was z prośbą odnośnie dawkowania, sposobów podawania i doboru odmian medycznej marihuany dla mojego 10 letniego syna, postaram się w skrócie opisać jego historię.
Moj syn Mikołaj urodził się w 2006 r., w drugiej dobie życia rozpoznano u niego chorobę Hirschprunga i usunięto mu 30 cm jelita grubego. Prawdopodobnie podczas zabiegu zarażono go kilkoma bakteriami szpitalnymi lekoopornymi które doprowadziły do najpierw zapalenia oskrzelików a potem oskrzeli i płuc następstwem czego było niedotlenienie mózgu i wylew 3 na 4 stopień. Po miesięcznej walce o życie w stanie śpiączki farmakologicznej na oddziale intensywnej terapii udało się znaleźć kombinację antybiotyków które pokonały bakterie. Jednak wylew spowodował drastyczne obniżenie napięcia mięśniowego. Nie poddaliśmy się i od 6 miesiąca jego życia rozpoczęliśmy intensywną rehabilitację ruchową i umysłową, dzięki której w wieku 3 lat usiadł samodzielnie a gdy miał 6 lat postawił pierwsze kroki. Dodam tylko że w Polska służba zdrowia refundowała nam tylko kilka procent takich terapii a całkowity roczny koszt przekraczał znacznie moje zarobki, więc musieliśmy walczyć o finansowanie na własną rękę poprzez liczne fundacje i ludzi dobrej woli. W wieku 8 lat zdiagnozowano u niego chorobę genetyczną nie opisaną w medycynie na świecie: Translokacja niezrównoważona krótkich ramieni chromosomów 7 i 8. Jednak genetyk nie sądzi aby ta wada miała związek ze stanem obecnym. W wieku 4 lat był diagnozowany pod kątem autyzmu i mimo że stwierdzono wiele cech autystycznych jednoznacznie nie stwierdzono autyzmu. Mój syn nigdy nie skupiał wzroku, wykazuje wiele cech aspołecznych, nie chce współpracować indywidualnie i w grupie, nie potrafi się komunikować z otoczeniem, mówi w znanym tylko sobie języku i wydaje wiele dźwięków piski jęki krzyki, jest nadpobudliwy psychoruchowo i co najgorsze od trzech lat walczymy z jego autoagresją. Bije się pięścią po twarzy, uderza głową o ścianę, stół lub inne przedmioty, gryzie ręce nie czując przy tym bólu (uderzanie głową pojawiało sie i znikało od urodzenia), oraz atakami furii przejawiające się przerażliwymi krzykami, i mocno wzmożonym napięciem mięśniowym. Czasami ma też takie dni że jest strasznie pobudzony potrafi non stop biegać i ma problemy ze spaniem.Od czasu wylewu miał także nierównomierny zapis eeg mózgu ale drgawkowe napady padaczkowe się nie pojawiały do kwietnia tego roku. Od kwietnia miał ich już trzy. Od dwóch lat po konsultacjach z neurologiem i psychiatrą podoawaliśmy mu leki na stabilizację emocji i poprawę zapisu eeg. Najpierw Rispolept, do którego po pół roku dołączono Depakine, a w styczniu tego roku dodano jeszcze Oxepilax. Doraźnie mieliśmy w gorsze dni dawać mu jeszcze wlewki z Relsedu. Jednak po dwuletniej bezskutecznej próbie ustawiania tych leków w róznych kombinacjach i różnym dawkowaniu lekarze stwierdzili że czas na zmianę leków gdyż dotychczasowe tylko go pobudzają zamiast stabilizować. Od ponad pół roku wprowadziliśmy Lamotrix, a póżniej Neurotop i Haloperidol. Od czasu włączenia Neurotopu nie było żadnego napadu padaczkowego lecz niestety stabilizacji emocjonalnej jak nie było tak nie ma i szczerze wątpię że uda się ją osiągnąć poprzez te leki tym bardziej że nawet Relsed który do niedawna go wyciszał i usypiał, teraz go pobudza. Lekarze już zastanawiają się nad zmianą leków lub dodaniem jakiegoś silnego leku psychiatrycznego, a na moje pytania odnośnie leczenia medyczną marihuaną nabierają wody w usta i tłumaczą się że nie ma jednoznacznych badań klinicznych potwierdzających tą metodę. Nie dziwi mnie ich zachowanie ponieważ marihuana nawet do celów medycznych jest u nas po prostu nielegalna, jedynie legalne są odmiany nie zawierające TCH. Jeden neurolog z najbardziej prestiżowego polskiego szpitala dziecięcego podjął kilkumiesięczna próbę leczenia dzieci z padaczką lekooporną za pomocą Bediolu i Berdocanu, z bardzo dobrymi skutkami, niestety jednak został za to zwolniony z pracy i pozbawiony możliwości wykonywania zawodu w jakimkolwiek Polskim szpitalu. Jednak na brak zajęć nie narzeka już ustawiła się długa kolejka do jego prywatnych gabinetów, rodziców dzieci nie tylko z lekooporną padaczką. Mój syn ma u niego juz drugą wizytę 31 lipca, lecz chciąłbym zasięgnąć trochę więcej informacji i zaczerpnąć trochę z waszego doświadczenia, gdyż wiem że w USA dosyć prężnie to już działa i lekarze mają dużo większą wiedzę na ten temat, nawet do tego stopnia że są prowadzone badania kliniczne i uniwersyteckie. U nas dopiero dużo się o tym mówi, w mediach i w społeczństwie nie brakuje aktywistów i propagatorów tych terapii którzy walczą o legalizację medycznej marihuany organizując liczne marsze i konferencje (na jednej z nich w maju br. pojawili sie nawet Marc Emery oraz Arlene Williams) i spotykają się z dużym poparciem społecznym. Niestety dużo także jest takich ludzi którzy są zaślepieni propagandą, i traktują marihuanę na równi z heroiną czy kokainą i uważają konopie za śmiercionośny, patogenny i robiący z ludzi zwierzęta narkotyk a alkohol jest dla nich dobry. Do tego nasze prawo nam nie pomaga ścigając i karząc nas za posiadanie nawet niewielkiej ilości marihuany, lecz bardzo wielu ludzi nie respektuje tego prawa uprawiając i paląc bądź produkując RSO na własną rękę. Ja też mam zamiar zacząć własną uprawę i produkcję leków dla mojego syna, tym bardziej że nie chcę go truć następną porcją leków nie dających efektów, dlatego zwracam się z prośbą o pomoc w doborze odmian, sposobów podawania, oraz przybliżonego dawkowania. Wiem że nie rozwiąże to wszystkich naszych problemów, chcemy chociaż odrobiny stabilizacji która pomoże nam pracować nad jego dalszym rozwojem, choćby jakąś formą komunikacji alternatywnej. Właściwe dawkowanie będziemy ustalać z neurologiem o którym pisałem wyżej ale sam zaznaczył że dobrze byłoby się skontaktować z kimś kto ma większą wiedzę i doświadczenie gdyż on specjalizuje się w padaczce.
 

Puhacz

Well-known member
Rejestracja
Sty 29, 2011
Postów
188
Buchów
1
I wish to turn to you for help pertinent administration, methods of dosing and selection of medical marijuana for my 10 years old son. I wish to cut long story short.
My Son, Mikolaj, was born in 2006. On the second day of his life, he was diagnosed with Hirschprung disease resulting in removal of 30 cm of his large intestine. Presumably, he was contracted with a drug-resistant bacteria which lead to bronchitis and pneumonia. Consequently, he suffered from cerebral hypoxia and cerebral hemorrhage of third and fourth degree. After one-month struggle for his life in a drug-induced coma in intensive care unit, it was finally possible to find a combination of antibiotics that fought off the bacteria. However, the cerebral hemorrhage caused a drastic deterioration of muscle tonicity. We did not give up and at the age of 6 months, we started intensive motor and mental rehabilitation. Consequently, at the age of 3, he finally managed to have a sit on his own and he set his first steps at the age of 6. Additionally, the Polish National Health Service only refunded a few per cent of these therapies and the overall cost of them exceeded my earnings, hence we had to fight for financing through numerous charities and people of good will. At the age of 8, he was diagnosed with previously unheard-of genetic disease, undescribed in the world of medicine: Unbalanced chromosome translocation of 7th and 8th short arm. However, geneticist does not reckon that this defect has anything in common with his current state. At the age of 4, he was being diagnosed for autism and despite numerous autistic traits, he was not unanimously/explicitly diagnosed with autism. My son has never focused his eyesight, he exhibits anti-social behavior and is not willing on either group or individual cooperation. He is not able to communicate with the environment, he speaks in his own language and he solely screams, howls, shrieks. He is hyperactive and what is worst, we have been fighting against his auto-aggression/auto-destructive behavior for the last 3 years.

He hits his head with fists, bangs his head on the wall, table and other objects, bites his hands without feeling pain (his banging head on the wall has been present since his birth with short intervals), he throws anger fits accompanied with screaming and increased muscle tension. Occasionally, he can be extremely aroused and run incessantly all day long and fail to sleep. Ever since his cerebral hemorrhage, he has had unbalanced EEG, however epileptic seizures did not occur until April. Now, he has had three epileptic seizures since April. After counsel with neurologist and psychiatrist, he was on mood-balancing and EEG-enhancing drugs for two years. First, Rispolept and Depakine after half a year. In January, he was additionally prescribed with Oxepilax. On short-term basis, we were supposed to administer Resled. However, after two-year fruitless strive to set these drugs in various combinations and dosage, the doctors decided it was high time to change drugs since the aforementioned ones were arousing him, instead of stabilize.

My son has been on Lamotrix, next Neurotop and Haloperidol for the last half year. Ever since Neurotop, he hasn't had any seizures, however he has not acquired emotional stability and I highly doubt it is possible since Resled (which used to have a tranquilizing effect on him) now arouses him. Doctors are taking into consideration another change of drugs or adding a strong psychiatric drug. Whenever I ask them about treatment using medical marijuana, they hold water in their mouths; "There is no unanimous clinic study that confirms this method", they say. Their reaction comes as no surprise to me, because medical marijuana is illicit even for medical purposes, (only THC-free varieties are legal).

Neurologist from one of the most prestigious Polish children's hospital has undertaken a few-month trial to treat children with antibiotic-resistant epilepsy using Bediol and Berdocan. The result was extraordinary, however he was laid off and banned from practicing medicine in any public hospital. However, he doesn't suffer from boredom since he has a long queue waiting in his private clinic - parents of children with antibiotic-resistant epilepsy. My son has an appointment with him on 31st July, however I wish to pick your brain and experience since I know that it works way better in the USA and the doctors have broader knowledge on the subject to the point that clinic studies are carried out. The matter of medical marijuana has been a hot topic recently in Polish media and society. we have abundance activists and promoters of these therapies, who fight for legalization of medical marijuana by holding conferences (Marc Emery and Arlene Williams were present at one of them in May). Legalization of medical marijuana is strongly supported by the Polish society. However, on the other hand, they are hard-die, ignorant people who equate marijuana with heroine, cocaine and find them lethal, pathogene, mind-wrecking (yet, alcohol is still good for you).

Moreover, our law do not help us by persecuting and sentencing us for possession of even the slightest amount of marijuana, however many people do not abide by the law by growing and smoking or producing RSO on their own account. I intend to start my own home-grown cultivation of medicine for my son, especially that I do not wish to poison him with another portion of good-for-nothing drugs, hence I wish to inquire you about the selection of variety, methods of administration and dosing. I know it will not sort all our problems out. We wish to find to stability that would allow us to work on his further development - any form of alternative form of communication. The exact dosing would be consulted with the aforesaid neurologist as he pointed out it would be best to consult with someone of more profound knowledge and experience since he majors in/specializes in epilepsy.

@edit: Wersja finalna, możesz wysyłać.
 
Ostatnia edycja:

MaRkUsS84

Well-known member
Rejestracja
Mar 25, 2010
Postów
75
Buchów
0
Nie spodziewałem się tak szybkiej reakcji. Dzięki i czekam na resztę. Widzę że dobrze radzisz sobie ze słownictwem medycznym o co miałem największe obawy. Mam nadzieję że jak to wyślę odpowiedź zza oceanu przyjdzie równie szybko. A potem jedziemy z tematem w Polskę na pewno nie zachowam tej wiedzy tylko dla siebie zbyt dużo jest takich osób którym można pomóc, a lekarze bezradnie rozkładają ręce.

A jednak sprawdza się stare powiedzenie że polak potrafi. Właśnie natknąłem się na dr. Mikaela Kowala. Polskiego psychiatrę z holenderskiego uniwersytetu w Leiden, prowadzącego badania nad wpływem konopii na ludzki mózg. Jest też bliskim współpracownikiem koncernu Bedrocan BV. Kolejny ciekawy trop do poszerzania wiedzy.
 
Ostatnia edycja:

MaRkUsS84

Well-known member
Rejestracja
Mar 25, 2010
Postów
75
Buchów
0
Ruszyła lawina

Siema
Dostałem parę odpowiedzi wrzucałem w translator tłumaczyłem i wszystko zrozumiałem chociaż ubaw miałem z jakości takiego tłumaczenia. Dlatego wrzucam kolejny tekst do tłumaczenia. Sporo ostatnio szukałem czytałem i już jakąś wiedzę zdobyłem na temat leczenia autyzmu konopiami oraz listę osób i organizacji które się tym zajmują. Wybór jak na razie padł na 420.autism najbardziej chętni do dzielenia się wiedzą na temat odmian produkcji rso i mają bardzo ciekawy FAQ na stronie nawet z wymienionymi kilkoma odmianami w szczegóły nie będę tu wchodzić jak trochę z nimi po piszę i poznam więcej konkretów to założę osobny temat w dziale medycyna.

---------- Post Zaktualizowany 22:58 ---------- Data pierwszego postu 21:11 ----------

Tekst do tłumaczenia.
Witam
Kontaktowałem się z wami na Facebook w sprawie mojego syna Mikołaja z Polski, więc przenoszę korespondencję na maila.
Tak jak myślałem neurolog u którego byliśmy ma bardzo dużą wiedzę na temat leczenia padaczki lekoopornej ale z leczeniem autyzmu niewiele miał do czynienia. Zalecił zacząć od 0,5 mg cbd na kilogram masy ciała i zwiększać do 5 mg. /kg a natomiast thc zalecił dawkować z umiarem maksymalnie do 1 mg./kg gdyż zwiększa ryzyko wystąpienia kolejnych napadów padaczkowych. W FAQ na waszej stronie wyczytałem że ratio 1:1 thc do cbd jest najbardziej optymalne na autyzm i podejrzewam że do tego i tak dojdziemy bo przeciw padaczkowo zabezpieczać będzie go niska dawka leku neurotop. Napiszcie jak wyglądało u was dawkowanie od początku, czy u was bada się w laboratorium poziom kanabinoidów własnej produkcji rso czy bazujecie na opisach producentów nasion.
Proszę o jakieś propozycje odnośnie odmian (te które są w waszym FAQ znam i są u mnie dostępne) które wy stosowaliście lub wasi znajomi i mają dobry wpływ na autyzm, nazwa szczepu oraz producent gdyż wiele seedbanków posiada odmiany o takiej samej nazwie a różnej genetyce, fenotypie, składzie kanabinoidów, terpenów, flawonoidów, alkaloidów. Chcę posiać następne odmiany indoor, kilka czystych sativa i indica. Zastanawiam się też nad odmianami medycznymi które mają ratio 1:1 thc do cbd a widzę że jest ich ostatnio bardzo wiele a nawet pojawili się producenci specjalizujący się w odmianach z wysokim CBD. Tylko nie wiem czy to zadziała może ktoś już w USA tego próbował. Napiszcie też jak dawkowaliście od początku do teraz, jaką metodą robiliście ekstrakty, czy robiliście z każdej rośliny osobny olej czy mieszaliście je. Mam zamiar rozpowszechniać tą wiedzę w moim kraju aby zainteresować tym tematem środowiska lekarzy, terapeutów, rodzin autystyków i organizacji działających w tym kręgu gdyż widzę w tym duży potencjał i grzechem byłoby go nie wykorzystać aby komuś pomóc.
 
Ostatnia edycja:

Puhacz

Well-known member
Rejestracja
Sty 29, 2011
Postów
188
Buchów
1
Hello
I've contacted you via facebook about my son Mikolaj from Poland, thus I move the correspondence to e-mail.
As I thought, the neurologist we had visited, had a very broad knowledge in treating antibiotic-resistant epilepsy, but he hadn't had much experience with autism. He recommended starting off with 0.5mg of cbd per 1 kilogram of body weight and increase it to 5mg/kg over time, however he recommended dosing THC with moderation, at most 1mg/kg since it increases the risk of inducing further epileptic seizures. According to your FAQ on your website, the best THC/CBD ratio is 1:1 and I guess we will get to that since he will be protected from epilepsy by a low dosage of Neurotop. Could you please tell me what the dosage was at the beginning and whether the level of home-grown cannabinoids is tested at lab or do you rely on the description of seeds' producer?
I wish to ask you for suggestion about variety (the ones in your FAQ are known to me and available), especially the ones you or your friends have used and have proved to get good results in autism. I need the exact name of variety, producent, since many seedbanks own varieties under the same names but they are differ in genetics, phenotype, composition of cannabinoids, terpens, flavonoids, alkaloids. Next, I wish to grow indoor varieties, a few pure sativas and indicas. Im pondering over medical varieties with 1:1 THC/CBD radio since they have proliferated in the market and there are producers which specialize in high CBD varieties. Yet, I'm not sure whether it will work, maybe someone in the USA has tried it. Please, tell me what the dosage at the beginning was and what is now. What method did you use to make extracts and did you make oil out of every single plant or did you mix them all together? I intend to spread this knowledge across my country in order to get the attention of doctors, therapists, the families of autistics children, charities working in the field since I see enormous potential in it and it'd be such a waste/sin not to use it to help others.

@edit: Wersja finalna, możesz wysyłać.
 
Ostatnia edycja:

MaRkUsS84

Well-known member
Rejestracja
Mar 25, 2010
Postów
75
Buchów
0
Odpowiedź od 420.autism
I don't grow a 1:1 strain specifically. We grow high THC strains and get high CBD strains and use them individually but the body remains a 1:1. We find doing it this way you have more control. Train Wreck is another strain that I've heard good results from. Bubba Kush is another..I'm not sure if I mentioned that already though. Any of the Cheese verities. There isn't a single strain that works for everybody so all we can do is say what works for us and you can kind of go from there. Experiment around with different strains. Like I said before try to stay with the more pure strains...all Sativa or Indica, or high CBD or THC...so you know what you're getting then use a combination of them to get what you're looking for.

High CBD strains: harlequin, tsunami, cannatonic.

As for dosing...well honestly as much as possible, as often as possible, in any way possible. This may sound comical, but it reality you're always chasing things to treat. A meltdown here...and a THC Sativa works, a meltdown tomorrow and it doesn't work...because the meltdown is because of pain and not over a toy. Throw in health issues and trying to control eating habits and you come to the point where you find yourself using patches for muscle spasms, edibles for GI and stomach issues and weight control, and maybe vaping to instantly stop a meltdown before it happens. Each day may be more or less of something...the Endocannabinoid System's needs change...this is why we see strains not seem as effective as they once were. Then we have to change it up. Kolt wouldn't touch an edible. He was such a picky eater there was no way he'd even try something new let alone that had any smell of cannabis. He smokes and uses a vape pen but usually breaks them. It was probably around fall last year we started making tinctures for him.

You asked about the extraction. I prefer butane has oil shatter. I think butane pulls the best profile. We went to the dispensary and got 3-4g of a strain or two. I warmed up coconut oil and mixed the shatter. Heating it up to about 250F any residual butane is gone and the decarboxylation process completed. Maybe add a little mint oil for flavor. I dose with a 1ml syringe. I made the first 25mg/ml....but over a few days it seemed like we were giving him 2-3ml at a time. So I made it stronger ..up 100mg/ml...figuring I can give 1/2ml if needed. But really he's good for 300-500mg a day plus smoking. And strains change the effects you'll see. We try to have a few different oils on hand. Kolt has recently started eating edibles, oddly enough so that's what we've been going with for now. I keep all my extracts individually by strains so I know the effects of each one. Ethanol is another extraction process that's great for a concentrate for cooking like candies and chocolates.
 

Puhacz

Well-known member
Rejestracja
Sty 29, 2011
Postów
188
Buchów
1
Nie znam zadnej odmiany 1:1. Uprawiamy odmiany o wysokim THC oraz osobno odmiany CBD i uzywamy je osobno, ale stosunek zostaje 1:1. Wedlug nas w ten sposob masz wieksza kontrole. Train Wreck to odmiana, o ktorej slyszalem, ze daje dobre rezultaty. Bubba Kush tez. Nie wiem czy juz o tym mowilem, ale tak na prawde to kazda odmiana Cheese jest dobra. Nie ma jednej odmiany, ktora dziala tak samo na wszystkich wiec jedynie co moge powiedziec, to to, co dziala dobrze dla nas i od tego powinienes zaczac. Eksperymentuj z roznymi odmianami. Tak jak mowilem wczesniej, sprobuj z jak najbardziej czystymi odmianami... wszystkie sativy, indyjki, lub o wysokim CBD lub THC, abys wiedzial jaki dostajesz efekt i wtedy uzyj roznych kombinacji by osiagnac pozadany efekt.

Odmiany o wysokim CBD: harlequin, tsunami, cannatonic.
Co do dozowania... szczerze mowiac, jak duzo sie tylko da, jak czesto jak sie tylko da, w dowolny sposob.

Może to brzmiec komicznie, ale w rzeczywistości zawsze szukasz rzeczy do leczenia. Na przykład, np. dzisiaj ma załamanie nerwowe... i zadziała THC sativa, jutro już nie zadziała... ponieważ te załamanie bierze się z bólu, a nie zabawki. Dodaj do tego problemy zdrowotne i problemy z żywieniem a dojdziesz do momentu gdzie starasz sie używać opasek przeciwbólowych na spazmy mięsniowe (nota: "patches" - jako opaski przeciwbólowe, te, które używa się w przypadku kontuzji, bólów mięsni), produkty zawierające THC na problemy gastryczne (GE - gastrointestinal disease) i kontrole wage oraz czasami "wapowanie"by szybko powstrzymać problemy nerwowe, zanim jeszcze wystąpią. Każdy dzień, to mieszanka tego i tamtego po trochu. System endocannabinoidowy potrzebuje zmian, dlatego odmiany cannabis nie są takie efektowne jak kiedys. Dlatego musimy je zmieniac. Kolt nie jadł nic co zawierało THC. Był taki wybredny, że nie ruszyłby nic nowego, czego nie zna, nie mówiac już o artykułach, które zalatywały mu wonią cannabis. Pali i używa waporyzatorów, które zazwyczaj łamie. Mniej więcej ostatniej jesieni, zaczeliśmy mu robić nalewki z THC.

Pytałeś o ekstrakcje. Preferuje miazge z oleju haszowego[SUP]1[/SUP]. Myśle, ze butan, daje najlepszy profil. Pojechalismy do apteki/ambulatorium i dostalismy 3-4g jednej lub dwóch odmian. Rozgrzałem olej kokosowy i wymieszałem z miazgą[SUP]1[/SUP]


Podgrzewając to do około 120' C pozostały butan wyparowuje oraz zakończa się proces dekarboksylacji. Dodaj moze odrobiny oleju miętowego dla smaku. Ja dawkuje za pomocą strzykawki 1ml. Pierwsza, ktora zrobiłem to 25mg/ml ale przez następne kilka dni, wydawało sie jakbysmy dawali mu po 2-3ml na raz. Wiec zrobiłem to mocniejsze... do 100mg/ml, zakładając, że moge mu podac 1/2ml jezeli potrzeba. Tak na prawdę może przyjmowac 300-500mg dziennie, plus palenie. A, i odmiany zmieniają efekty, ktore bedziesz widział. Staramy się miec kilka roznych odmian olejku pod ręką. Kolt ostatnio zaczął jeść produkty zawierające THC, co dziwne, narazie udaje nam sie to stosować. Wszystkie ekstrakty trzymam osobno, posegregowane odmianami, więc znam skutki/efekty każdej z nich. Etanol to kolejna metoda ekstrakcji, która świetnie nadaje się na koncentraty do gotowania, jak słodycze i czekolady.

Adnotacje:
1.Miazga z oleju haszowego - hash butane oil shatter: https://www.leafly.com/news/cannabis-101/what-is-cannabis-oil-shatter-and-wax).

Done.
 
Ostatnia edycja:

MaRkUsS84

Well-known member
Rejestracja
Mar 25, 2010
Postów
75
Buchów
0
Jak już wiedza jest to praktyki nie ma jak zrobić bo o***ali mi spota. Żeby tam się dostać trzeba się przebić przez bagno, wierzby, trzciny, osty, pokrzywy, i 2 metrowe nawłocie. Tylko parę najbardziej zaufanych osób wiedziało że sieje, mówiłem im że to odmiany cbd i w jakim celu więc ich nie podejrzewam. Około miecha temu o 5 rano w środku tygodnia podczas nawożenia ktoś szedł prosto na mnie więc spie****iłem po cichu. Przez jakiś czas obserwowałem spota z daleka przez lornetkę i w nocy kamerą, pojechałem dwa razy w środku nocy w kominiarce i wszystko stało nienaruszone. Dzisiaj pojechałem na ścinkę, 2 kilometry z buta przez chaszcze a tu h*j nie ma nic. pie***le te outy bo juz drugi raz mnie okradli, teraz tylko indor z którego plon będzie dopiero za cztery miechy.
 
Ostatnią edycję dokonał moderator:

Izak

Beta
Weteran
Rejestracja
Lip 4, 2011
Postów
4,932
Buchów
3,381
Odznaki
1
Wszystkie tłumaczenia w temacie wykonane przez Puchacza sponsoruje: forum.haszysz.com
 

Doctor Susz

Duży out to jest to :)
Weteran
Rejestracja
Mar 3, 2015
Postów
2,074
Buchów
1
Jak już wiedza jest to praktyki nie ma jak zrobić bo o***ali mi spota. Żeby tam się dostać trzeba się przebić przez bagno, wierzby, trzciny, osty, pokrzywy, i 2 metrowe nawłocie. Tylko parę najbardziej zaufanych osób wiedziało że sieje, mówiłem im że to odmiany cbd i w jakim celu więc ich nie podejrzewam. Około miecha temu o 5 rano w środku tygodnia podczas nawożenia ktoś szedł prosto na mnie więc spie****iłem po cichu. Przez jakiś czas obserwowałem spota z daleka przez lornetkę i w nocy kamerą, pojechałem dwa razy w środku nocy w kominiarce i wszystko stało nienaruszone. Dzisiaj pojechałem na ścinkę, 2 kilometry z buta przez chaszcze a tu h*j nie ma nic. pie***le te outy bo juz drugi raz mnie okradli, teraz tylko indor z którego plon będzie dopiero za cztery miechy.


Przykro słyszeć kolego,ale niestety czasem nawet najbardziej zaufani znajomi okazują sie hujkami jeśli chodzi o kase i możliwość zarobienia,dobra zasada mówi:nie mów nic nikomu,że uprawiasz.
 

riderovsky

Well-known member
Rejestracja
Maj 15, 2016
Postów
212
Buchów
0
Naprawdę przykra sprawa, kolegów na twoim miejscu bym nie wykluczał bo jak ktoś wiedział ile z tego może mieć hajsu to pieniążek mógł ***nąć do bani.. Za 1 razem też koledzy wiedzieli?:)
 

MaRkUsS84

Well-known member
Rejestracja
Mar 25, 2010
Postów
75
Buchów
0
Wszyscy wiedzieli że sieje odmiany cbd nie kopiące więc nie podejrzewam ich a za pierwszym razem nikt nie wiedział spoty w różnych miejscach więc nie wiem.
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem trzeba zacisnąć zęby zmontować box i dalej poszerzać wiedzę przed rozpoczęciem terapii.
Temat przenoszę do działu medycyna aby dzielić się zdobytą wiedzą.
 
Ostatnia edycja:



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół