nasiona marihuany

[9szt][Passion#1][FEM][DP] TARNINA PROJEKT

Wyszukiwarka Forumowa:

Nasim

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lut 14, 2012
Postów
599
Buchów
0
WITAM WSZYSTKICH W MEJ FOTORELACJI
Ostatnimi czasy nie robiłem outów ze względu na niedobór dobrych, pewnych, odpowiadającym moim wymaganiom miejscówek, jednak w tym roku wypatrzyłem dość ciekawe miejsce, a mianowicie gęstwina tarniny. Z żadnej strony w żaden sposób nie dało się w nią wejść - stwierdziłem... to jest to. Wyposażony w maczetę, gogle na oczy, ochraniacze na kolana i dłonie, wczołgałem się i wykarczowałem kręty tunel prowadzący do kolejnej tego typu gęstwiny i tak następny tunel, prowadzący na sam jej środek. Na środku, po godzinach karczowania, utworzyłem poletko ok. 2,5m x 5m. Miejsce niestety nie za daleko od zabudowań, dlatego nie raz byłem zmuszony pod osłoną nocy przewozić (w dodatku rowerem) cały grubszy towar, np. szpadel, ok. 30m siatki, 15kg dolomitu, 50L perlitu, parę L żwiru, 300L ziemi i wszelkie, wszelkie inne akcesoria. Wszystko jeszcze było by ok, gdyby nie fakt że z każdym jednym elementem musiałem na czworakach przemierzać cierniste tarniny… ale czego się nie robi dla przyszłych panieniek:) Dość dużym minusem miejscówki jest fakt, że owe gęstwiny leżą bezpośrednio obok pół uprawnych, więc nigdy nie ma 100% pewności czy się ktoś nie pojawi po drugiej stronie mimo, że pola mają powierzchnię hektarów. Drugim minusem jest kolejny fakt, iż nieopodal spota niejednokrotnie znalazłem "łuskę" od strzelby, a także stare wykarczowane ścieżki, więc- myśliwi, czy uzbrojeni rolnicy w pobliżu.

Nasienie:
9x PASSION#1 (Dutch Passion)

Gleba:
50/50 kupna/spotowa (w skład kupnej wchodziła głównie miracle grow z zawartością znacznej ilości torfu + jakieś inne tańsze komposty). Dodatek perlitu ok 5%, dolomit (łyzka na litr) oraz "Evergreen- Extreme green lawn food" doglebowo. (Wszystko skrupulatnie razem wymieszane).

Dołki:
(55-75l, szerokość 33-35cm, głębokość 50-70cm. (Generalnie weszło ponad 600L podłoża).

Sterydy:
Zestaw od Hesi
Evergreen- Extreme green lawn food
Ripen

Ochrona przed zwierzętami:
Hukinol
Defenders- rabbit & wild animals repellent
Slug Killer (na ślimaki)
Doff- Cat & Dog Repellent (pomocniczo)
Siatka

Ochrona przed insektami i pleśnią:
Canadian Xpress - Spotless Concentrate
Bud Rot Stop


...


Sterydy od Hesi (trzem specyfikom zmieniłem butelki, gdyż oryginalne, same z siebie [wtf?] źle trzymały):


Ripen- w razie "wu", gdyby pogoda nie pozwalała dojść panienkom, zakończymy nim precedens:


Nawóz do trawników, który poszedł doglebowo. Chciałem jakiś zamiennik azofoski, a że ten miał dużo azotu, postanowiłem wypróbować:




Ochrona przed zwierzętami:


Siatka znaleziona w lesie, ponad 5km od spota (rowerem przetransportowana na spota... oczywiście jej pewna część):


Ochrona przed insektami i pleśnią:


Nasiona - dwie paczki z dwóch innych sklepów:


W lekkim słonku - w naturalnych warunkach, zanim wyszły na powierzchnię, dla zapewnienia lepszej wilgotności wierzchniej warstwy gleby bez nawilżania, tym samym bez zalewania/przyduszania młodych korzonków.




1 dzień


9 panienek pożądanych w tejże fotorelce:


"box" (nie zwracać uwagi na brak estetyki, gdyż toż mega prowizorka, tylko na obecną chwilę):




7 dzień
10 panienek = kiełkowalność 100%. Jedna, najsłabsza (w lewym górnym rogu) zostaje na IN.


Tymczasem jedna z wojowniczek na out:


Odstająca z grupy po prawej toż właśnie nasza przyszła domatorka (obecnie ma 5 dni).




11 dzień
Panienki mają się w miarę dobrze:




"W miarę dobrze", gdyż zostały lekko popalone przez zbyt mocne podłoże jakim się okazało All Mix (Bio Bizz). Zastosowałem do siewek proporcje 11 części All Mixu i 3 części ziemi spotowej, mimo tego all mix wywołał owe przebarwienia na liściach które widać na poniższych fotkach:












12 dzień
Wysadzone na spota. Popakowane w owy sposób:


Jedna się nie zmieściła więc dałem ją osobno:




13 dzień

W pobliżu spota:


Towarzyszące kolce "przyjemnej" tarniny:


Wykarczowany tunel, wiodący do złotego runa:




Oto spocik (poletko ok. 2,5m x 5m):


Jak widać siatka blisko, wręcz "wewnątrz" tarniny, zamaskowana nią samą. Ma za zadanie chronić panienki przed wszelkimi naziemnymi zwierzami, a głównie przed dzikami i królikami. Maskowana ze względu niebezpieczeństwa związanego z latającymi psami.




Wyjście z owego tunelu, na spota:


Uchwycone wszystkie panienki posadzone poprzedniego dnia:



nr.1
Sadzone i numerowane wg. stopnia rozwoju (od najsłabszej do najsilniejszej). Na północnej stronie posadzone najsilniejsze, gdyż być może będą największe. Panienki nie będą sobie wzajemnie zasłaniały cenne słoneczko:



nr.2 (mutancik):



nr.3



nr.4



nr.5



nr.6



nr.7



nr.8



nr.9



"Daszek" ze szmatką nasączoną hukinolem (ok. 4 krople):


Wykopany jeszcze"drenaż" w razie nadmiernych ulew:
 
Ostatnia edycja:

Nasim

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lut 14, 2012
Postów
599
Buchów
0
22 dzień



nr.1
Wg. mnie korzenie zostały porażone owym nawozem...

Odnośnie tego, mamy 3 opcje do wyboru:
* za dużo nawozu, gdyż dałem pełną, przesypującą się garść na 50L gleby.
*za późno zastosowany, gdyż miesiąc przed wysadzeniem.
*owy nawóz to jakieś gówno do trawników, które nie przypadło do gustu panienkom.





nr.2 (mutancik)
Także porażony:



nr.3
Ta już ok, (lekko podrażone nowe listki):



nr.4
Ta i reszta już wydaje się być w pożądku:



nr.5


Objawy przędziorków. (Zastosowałem wywar z czosnku i cebuli):



nr.6



nr.7


Tutaj dziwna sprawa (oczywiście został odcięty):



nr.8



nr.9


Rośliny dość sucho miały przez 10-dniowy upał (na dałem rady podlać gdyż akurat w ten czas grypsko mnie nieźle powaliło) objawy jeszcze nie przesuszenia, ale że dość sucho miały, widać po pierwotnych zżółkłych listkach:



Kolejna ofiara środka na ślimaki:




33 dzień (17.06.16)
Rozmiar gumiaka - 46 ;)
Jak widać nie robię żadnych treningów, a to dlatego że tarnina wokół ma ok. 3 - 4m, a samo poletko jest dość małe, wąskie, więc zależy mi aby rośliny wzbiły się jak najwyżej ku niebu aby dostać tą odpowiednią porcję światła podczas flo. Wykorzystam to co zaplanowała natura, w tym wypadku najlepiej się to sprawdzi.



nr.1
Roślina podskoczyła, jednak porażenie daje o sobie dobrze znać:


Liście robią się jak nitki... wg. mnie typowe porażenie kożeni, jednak może ktoś coś innego w tym widzi?


Jako tako rośnie, ale wątpię aby coś z niej więcej było:



nr.2 mutancik
Także porażony jednak w mniejszym stopniu:





nr.3
Lekko podrażona:





nr.4
Ta i reszta wydawała się być w porządku, jednak w małym stopniu także widać po liściach objaw podrażenia. W każdym bądź razie rosną dobrze, oby tylko się im nie pogorszyło:


Widać skutki przędziorków, lecz w ten dzień miał miejsce oprysk specyfikiem "Canadian Xpress - Spotless Concentrate" także spokojna głowa. (Roślinę nr.1 i nr.2 jako że są dość mocno porażone,opryskałem wciąż wywarem z czosnku i cebuli aby je bardziej nie stresować).



nr.5





nr.6





nr.7
Tutaj te podwinięte liście także skutkiem podrażenia, no chyba efekt przelania bo ostatnio dzień w dzień opady.









nr.8





nr.9 najpiękniejsza:








Ogólnie:
W każdej roślinie w mniejszym lub w większym stopniu są objawy porażenia czy podrażenia korzeni przez owy zastosowany nawóz, doglebowo, jednak trwam w nadziei że jak do tej pory ich nie powaliło to już nie powali.

Wszelkie komentarze, oceny i pomocne rady mile widziane.
Pozdrawiam;)
 
Ostatnia edycja:

Nasim

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lut 14, 2012
Postów
599
Buchów
0
Byłem dzisiaj na spocie i cóż mogę napisać... nosz ku***aa mać... (za przeproszeniem).
Cztery dni temu opryskałem rośliny specyfikiem na przędziorki "Canadian Xpress - Spotless Concentrate" zakupionym w grow shopie za 13funa, czyli "mega super gitara":

Rozcieńczyłem wg. producenta (20ml/1l) i co? i przychodzę dzisiaj na spota i co widzę? i widzę popalone liście roślin w znacznym stopniu!
Mógłbym przypuszczać że to następstwo owego wcześniejszego podrażenia korzeni (przez zły nawóz doglebowy), ale... nie opryskałem wszystkich roślin. Dwie najbardziej porażone nie opryskałem gdyż pomyślałem że nie będę je bardziej stresować i to je ocaliło, a reszta skończyła jak skończyła. W sumie wiatrakowe liście mnie wiele nie martwią tylko główny top i odrosty, gdyż skoro je także popaliło to tak jakbym zrobił fim na całej roślinie, przez co mega stres i ogólnie pójdą na boki a nie do nieba, a takie było założenie w przypadku spota w tarninie.

(Nie mam fotek roślin, jak się będę brał następnym razem, to wezmę lustro).

Ogólnie:
Nie kupujcie tego gówna!

W sumie zastanawiam się co teraz poczynić, dać im się naturalnie zregenerować, czy może czymś opryskać aby szybciej doszły do siebie? jakieś rady?
 

PATO PATO

bez animuszu ani rusz
Rejestracja
Gru 13, 2015
Postów
268
Buchów
25
już lepiej niczym nie pryskaj,,, moim zdaniem za bardzo sie nad tym spuszczasz.. daj im luzu troche i nie ładuj w nich tyle nawozów itd
jak mają urosnąc to urosną
 

sedi89

Member
Rejestracja
Mar 3, 2016
Postów
15
Buchów
0
nie jestem zbyt doswiadczony chociaż udało mi sie cos wychodowac ale powiem Ci ze z***ałes na całej lini z tym nawozem ja mlodym nic nie daje i pieknie rosną,jedynie dziki mnie wk***ily bo wygrzebaly mi 3 piekne kwiatki
 

Śmieszek420

World Wide Weed
Obsługa forum
Moderator
Weteran
Rejestracja
Paź 29, 2013
Postów
7,112
Buchów
7,838
Odznaki
5
Spota masz za***istego, szkoda że nie idzie jak powinno ale za rok będzie lepiej ! Pozdro :)
 

choci

Well-known member
Rejestracja
Sie 9, 2008
Postów
253
Buchów
1
Ja bym tam prysnol ashasi sl ,napewno nie zaszkodzi ...moze pomoze
 

Nasim

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lut 14, 2012
Postów
599
Buchów
0
nie ładuj w nich tyle nawozów itd

Panie, nawozów nie ładuje im prawie w cale, gdyż raz tylko dostały 50% dawki zestawu Hesi. (co wpłynęło dużo na +). Odnośnie owego nawozu doglebowego, tutaj sprawa się ma inaczej, gdyż został on wymieszany ówcześnie z podłożem, przez co podrażenie będzie w mniejszym lub w większym stopniu.. trwało. Jest to dość nietypowa sytuacja z tego względu iż rośliny nie wykazały narmiaru azotu, ani popalenia przez sam nawóz (liście zostały popalone przez chemię na przędziorki), więc do przenawożenia nie doszło, lecz do bezpośredniego podrażenia korzeni (fu*k niesprawdzone nawózy do trawników) stąd ten np. "skrętoskłon" u rośliny nr.1 jak i liść w kształcie "nitek".

Spota masz za***istego, szkoda że nie idzie jak powinno ale za rok będzie lepiej ! Pozdro
Chciałem dopiąć wszystko na "tip top" ze względu małej ilości roślin, a tu takie niestworzone rzeczy, no ale cóż, mam nadzieję że dojdą do siebie i jeszcze okażą swoją drzemiącą siłę:)

Ja bym tam prysnol ashasi sl ,napewno nie zaszkodzi ...moze pomoze
Brak na stanie;) musiałbym z pl ściągać, a skoro już o tym mowa, toż coś mi się obiło o uszy, że ashasi w uk jest... nielegal? prawda czy fałsz?
 
Ostatnia edycja:

54ketsok

Well-known member
Rejestracja
Kwi 1, 2014
Postów
408
Buchów
0
Fajny spocik.
Słońca dostatek? Powodzenia, wpadnę po update. ;)
 

Greenski

Well-known member
Rejestracja
Maj 14, 2011
Postów
332
Buchów
13
Tyle pracy z tym spotem nie może pójść na marne.. wg. mnie, przesadziłeś z tymi suplami dla roślin, fotorelacja zaczyna się od zdjęć ciężkiej chemii, ja póki co nie dałem ani grama nawozu swoim rośliną, wszystko mają w glebie co im potrzebne, ewentualnie na wegu jak wykażą niedobór N to im gnojówki z pokrzyw czy kurzaka podam i to tyle. Jak będziesz im lał w ch*j tych gówien i pryskał ch*j wie czym to nie urosną większe tylko ch*j z tego będziesz miał. Obserwuj rośliny a nie walisz im wszystkiego profilaktycznie tyle że je skręca. Pozdrawiam i mam nadzieję, że odbiją Ci te planty bo szkoda Twojej pracy. Powodzenia!
 

automatika

zajarana
Rejestracja
Cze 4, 2016
Postów
100
Buchów
1
Jak u Ciebie z naświetleniem w tej tarninie?
Sama lecę na podobnym patencie w gąszczu tarniny, choć nieco inne parametry uprawy - wykarczowany obszar 3x3,5 m na zboczu, 16 reg'ów na spocie, tunel do spota 2-3m :D Słońce od 6 do 18, jednak w różnych obszarach spota po 6-8h na roślinę dobowo :D

Trzymam kciuki i lecisz z fartem :weed-2:
 

Nasim

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lut 14, 2012
Postów
599
Buchów
0
Kicia, automatika, światła obecnie nie jest zadość, ale myślę że jeszcze mieści się w normie do względnie odpowiedniego rozwoju. Jest to wzięte pod uwagę, dlatego też nie robiłem im żadnych treningów, aby wzbiły się po owe bogactwo promieni słonecznych;) Ile dokładnie mają godzin świała? hmm, dokładnie toż nie wiem, gdyż obecnie na outach nie kieruję się najlepszym słońcem, a bezpieczeństwem (od czasu kiedy ufo wylądowało na mym poprzednim spocie:)) więc ile mają tyle mają, a też nie chciało mi się tam sterczeć o odpowiednich porach aby to zbadać, ale hmm, o 13:00 wszystkie panny są maksymalnie oświetlone na całej powierzchni (dlatego gdyż, są posadzone przy północnej stronie względem wzrostu), a generalnie spot jest na owym wzgórzu, także jakbym miał strzelać to z 6h bezpośrednich promieni mają, a reszta to już "pośrednie" słoneczko. Jak się wzbiją ku niebu, będzie znacznie lepiej.

Ps: Jeszcze to zbadam;)
 

Nasim

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Lut 14, 2012
Postów
599
Buchów
0
46 dzień (30.06.16)

Tj. wcześniej pisałem, panienki popalone przez owy oprysk (na przędziorki):



nr.1, nie pryskana (ze względu podrażnionych korzeni):





nr.2, nie pryskana (ze względu podrażnionych korzeni):





nr.3, ta i reszta po oprysku (na przędziorki):





nr.4





nr.5





nr.6





nr.7





nr.8





nr.9






Także sami widzicie, nie za ciekawie, potworów z nich nie będzie... Na następnego outa ściągam szereg środków z pl, gdyż mam już dość niesprawdzonych specyfików... Zastanawiam się nawet czy teraz nie ściągnąć Asahi SL, aby pomóc się im zregenerować, chociaż nie wiem czy jest sens już teraz przepłacać za przesyłkę itd.
Fotki są z 30.06, jutro myślę wybrać się na spota, obciąć im te najbardziej zmasakrowane liście i opryskać "Canna Cure" (zdecydowałem się nabyć), aby jeszcze teraz szkodników nie przyciągały.
Odnośnie miejscówki, wszystko ok, tylko że tarnina w okół stała się cała w przędziorkach, chyba będę zmuszony kupić jakiś byle jaki środek na samą tarninę, gdyż co mi z walki z przędziorkami na mych roślinach, kiedy to całe armie czają się wokół...

...

Generalnie no cóż... trzeba ten cały niesmak wziąć na klatę, chociaż przyznam się że nawet nie chciało mi się tych fotek wrzucać.
Aby to były tylko liście popalone to ok, ale nowe listki także wychodzą "sparaliżowane" no i szczyty praktycznie wszystkich odrostów także popalone co nieźle rozwój spowalnia.
No nic, zobaczymy co to będzie, nie powiem, gdyż dość rosną, ale na dobry plon nie ma co liczyć.
 
Ostatnia edycja:

Lucky Luciano

American Gangster
Rejestracja
Cze 17, 2015
Postów
506
Buchów
1
No dramatycznie to wygląda nie ma co ukrywać... Szkoda plantów... Musiałeś dopie****ić im dawkę śmiertelną tego specyfiku..
 



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół