- Rejestracja
- Wrz 20, 2013
- Postów
- 1,367
- Buchów
- 6
Każdy zna, każdy słyszał, a niektórzy mieli tę radość by gościć ją w ogrodzie.
Takim farciarzem byłem i ja
Nepal x Hindukush to dziecko Duńskiego growera, Tanaski. Dostarczone do Haszyszowa pierwotnie przez Kota.
Matką crossa jest Nepal, którego nazwa może być zwodnicza. Jest to roślina prawdopodobnie z Nepalu, którą Tanaska uprawił przez wiele lat na Duńskiej ziemi. Jak On sam mówi "prawdopodobnie" gdyż nie zostało to ostatecznie potwierdzone. Nie ma sensu wdawać się w głębsze szczegóły, ot taka historia.
Sam Nepal jest niewysoką, szybką rośliną z dostrzegalną przewagą genów Sativa. Zakwita przy oświetleniu 18/6 często wywalając pierwsze kwiaty już w czerwcu. Miałem okazję go próbować w czystej postaci i jest to lekkie przyjemne palenie z aromatami ziół. Żaden morderca z niego, bardziej kompan na ryby/grzyby
Ojcem zaś został HinduKush od breedera KiwiSeeds. Typowa indyjka, która ma potencjał do do tego aby dojść w klimacie mokrej i zimnej jesieni. Może nie arktycznej, ale naszej Polskiej jak najbardziej.
Nie miałem okazji próbować HK od tego breedera ale dobrze pamiętam smak tejże odmiany z cofficów za czasów mojej przygody z Holandią. Ziemiste, kwaśne nuty i headhigh przechodzący w bodystone z czerwonymi ślepiami
To tak pokrótce, jak i skąd wziął się u nas Nepal x HinduKush.
W historii tej nie może zabraknąć wzmianki o Ponuraku, który w dobroci swego serducha przemnożył te nasiona by stały się ogólnodostępne dla wszystkich naszych rodaków! Pięknie Bracie, dziękuje Ci za to!
Zasadniczo występujące fenotypy opisał wyżej wspomniany Ponuraczek w swoim OpenSeedzie
pozwolę sobie dolepić tu link do niego coby całość była kapkę spójniejsza.
https://www.forum.haszysz.com/showt...sienne-vol-3&p=1324467&viewfull=1#post1324467
Ja swoje NxHk otrzymałem właśnie od Niego i jestem mu za to po stokroć wdzięczny.
Wszystkie które wysiałem były fioletowe, określiły się na początku czerwca, a kwitły do początku października.
Zasadniczo kosić można je i wcześniej, ale ja wolałem poczekać. Oprócz tego położenie geograficzne moich spotów z automatu opóźnia kwitnienie o dobre 2 tygodnie względem powiedzmy centrum Polski.
Czas na kilka zdjęć wybranego osobnika.
Nepal x Hindukush
z czerwca
z 16 sierpnia
z 24 sierpnia
z 10 września
z początku października na chwilę przed sianokosami
Moje kwitły plus minus 50 kilka dni. Całkiem fajnie zważywszy że zaczęły w sierpniu.
Materiał z tych roślin nie jest może mega zbity jak najlepszy holender od osiedlowego dilla, ale jest naprawdę świetny! Oblany żywicą i aromatyczny. Ja czułem w nim nuty pieprzu
Palenie po curringu wchodzi gładko, a dym nie gryzie w gardło. Samo działanie nie pozostawia wiele do gadania Przy większych ilościach z resztą nie będziesz miał na to siły hehe.
Działanie odczuwalne po niedługim momencie od pierwszego buszka. Mnie osobiście nabicie buublerka wystracza na wieczór, by się zrelaksować, odpocząć. Tobie też polecam
Jeden z lepszych outddorów pod nasze słoneczko.
Czas na kilka shootów róźnych roślin tej odmiany
Miałeś może Nepala x Hindukush w swoim ogrodzie?
Zostaw tu zdjęcie, żeby następny grower czytający to po Tobie zobaczył więcej niż Ty kiedy tu dotarłeś.
Także ten, Mieciu skończył hehe
Takim farciarzem byłem i ja
Nepal x Hindukush to dziecko Duńskiego growera, Tanaski. Dostarczone do Haszyszowa pierwotnie przez Kota.
Matką crossa jest Nepal, którego nazwa może być zwodnicza. Jest to roślina prawdopodobnie z Nepalu, którą Tanaska uprawił przez wiele lat na Duńskiej ziemi. Jak On sam mówi "prawdopodobnie" gdyż nie zostało to ostatecznie potwierdzone. Nie ma sensu wdawać się w głębsze szczegóły, ot taka historia.
Sam Nepal jest niewysoką, szybką rośliną z dostrzegalną przewagą genów Sativa. Zakwita przy oświetleniu 18/6 często wywalając pierwsze kwiaty już w czerwcu. Miałem okazję go próbować w czystej postaci i jest to lekkie przyjemne palenie z aromatami ziół. Żaden morderca z niego, bardziej kompan na ryby/grzyby
Ojcem zaś został HinduKush od breedera KiwiSeeds. Typowa indyjka, która ma potencjał do do tego aby dojść w klimacie mokrej i zimnej jesieni. Może nie arktycznej, ale naszej Polskiej jak najbardziej.
Nie miałem okazji próbować HK od tego breedera ale dobrze pamiętam smak tejże odmiany z cofficów za czasów mojej przygody z Holandią. Ziemiste, kwaśne nuty i headhigh przechodzący w bodystone z czerwonymi ślepiami
To tak pokrótce, jak i skąd wziął się u nas Nepal x HinduKush.
W historii tej nie może zabraknąć wzmianki o Ponuraku, który w dobroci swego serducha przemnożył te nasiona by stały się ogólnodostępne dla wszystkich naszych rodaków! Pięknie Bracie, dziękuje Ci za to!
Zasadniczo występujące fenotypy opisał wyżej wspomniany Ponuraczek w swoim OpenSeedzie
pozwolę sobie dolepić tu link do niego coby całość była kapkę spójniejsza.
https://www.forum.haszysz.com/showt...sienne-vol-3&p=1324467&viewfull=1#post1324467
Ja swoje NxHk otrzymałem właśnie od Niego i jestem mu za to po stokroć wdzięczny.
Wszystkie które wysiałem były fioletowe, określiły się na początku czerwca, a kwitły do początku października.
Zasadniczo kosić można je i wcześniej, ale ja wolałem poczekać. Oprócz tego położenie geograficzne moich spotów z automatu opóźnia kwitnienie o dobre 2 tygodnie względem powiedzmy centrum Polski.
Czas na kilka zdjęć wybranego osobnika.
Nepal x Hindukush
z czerwca
z 16 sierpnia
z 24 sierpnia
z 10 września
z początku października na chwilę przed sianokosami
Moje kwitły plus minus 50 kilka dni. Całkiem fajnie zważywszy że zaczęły w sierpniu.
Materiał z tych roślin nie jest może mega zbity jak najlepszy holender od osiedlowego dilla, ale jest naprawdę świetny! Oblany żywicą i aromatyczny. Ja czułem w nim nuty pieprzu
Palenie po curringu wchodzi gładko, a dym nie gryzie w gardło. Samo działanie nie pozostawia wiele do gadania Przy większych ilościach z resztą nie będziesz miał na to siły hehe.
Działanie odczuwalne po niedługim momencie od pierwszego buszka. Mnie osobiście nabicie buublerka wystracza na wieczór, by się zrelaksować, odpocząć. Tobie też polecam
Jeden z lepszych outddorów pod nasze słoneczko.
Czas na kilka shootów róźnych roślin tej odmiany
Miałeś może Nepala x Hindukush w swoim ogrodzie?
Zostaw tu zdjęcie, żeby następny grower czytający to po Tobie zobaczył więcej niż Ty kiedy tu dotarłeś.
Także ten, Mieciu skończył hehe
Ostatnia edycja: