- Rejestracja
- Sty 5, 2016
- Postów
- 95
- Buchów
- 0
To jeszcze ja podam swoje wrażenia na temat Trompetol XQ którą miałem okazje vapować.
Posiadam Titan II Hebe i testowałem susz na 2 temperaturach: 375 i 405 stopni farenheita. Oczywiście 375 stopni daje najdelikatniejszą mgiełkę o aromacie szyszek i nuty ziemi jednak wydaje się najmniej efektowna, do odmian CBD warto używać temperatur wyższych bliskich spalaniu czyli 400-405 stopni - otrzymamy więcej aromatów, głównie ziemistych i małej ilości sosnowych oraz więcej chmur z CBD, efekt też jest wyczuwalny ale dopiero po zvapowaniu 2 pełnych nabić (myślę że nawet 3 nabicia) można odczuć efekt sedatywny. Lekkie wyciszenie, uspokojenie i może nawet lekka senność, myślę że nie bez znaczenia jest tutaj THC - mimo małej ilości procentowej wprowadzamy do organizmu nawet 2mg tego składnika a jest to już wartość działająca na nasz mózg.
Mimo wszystko wolałbym przetestować coś co ma minimum 8-10% CBD plus troche THC (tak 1-3%) gdyż każdorazowe podwyższone tętno od THC powoduje u mnie dyskomfort psychiczny i ryzyko bad tripa.
@edit: Dodam jeszcze że tego suszu nie polecam bo trzeba najpierw pół godziny wygrzebywać nasiona (vapowanie ich daje smolisty duszący dym) i to zabawa w kopciuszka po prostu.
Posiadam Titan II Hebe i testowałem susz na 2 temperaturach: 375 i 405 stopni farenheita. Oczywiście 375 stopni daje najdelikatniejszą mgiełkę o aromacie szyszek i nuty ziemi jednak wydaje się najmniej efektowna, do odmian CBD warto używać temperatur wyższych bliskich spalaniu czyli 400-405 stopni - otrzymamy więcej aromatów, głównie ziemistych i małej ilości sosnowych oraz więcej chmur z CBD, efekt też jest wyczuwalny ale dopiero po zvapowaniu 2 pełnych nabić (myślę że nawet 3 nabicia) można odczuć efekt sedatywny. Lekkie wyciszenie, uspokojenie i może nawet lekka senność, myślę że nie bez znaczenia jest tutaj THC - mimo małej ilości procentowej wprowadzamy do organizmu nawet 2mg tego składnika a jest to już wartość działająca na nasz mózg.
Mimo wszystko wolałbym przetestować coś co ma minimum 8-10% CBD plus troche THC (tak 1-3%) gdyż każdorazowe podwyższone tętno od THC powoduje u mnie dyskomfort psychiczny i ryzyko bad tripa.
@edit: Dodam jeszcze że tego suszu nie polecam bo trzeba najpierw pół godziny wygrzebywać nasiona (vapowanie ich daje smolisty duszący dym) i to zabawa w kopciuszka po prostu.
Ostatnia edycja: