nasiona marihuany

Przeszukanie w miejscu meldunku czy zamieszkania?

Wyszukiwarka Forumowa:
Status
Ten wątek został zamknięty.

GreenBomb

Well-known member
Rejestracja
Kwi 23, 2014
Postów
243
Buchów
0
Sprawa wygląda tak: mój mieszka u mnie od blisko 3lat, nie jest tu zameldowany. Meldunek ma dalej w domu rodzinnym. Wyklepał głupi ziomkowi, że sadził itp, ziomka zawinęły psy. Ja jestem z natury nieufna i byłam zła na mojego, że się wygadał. Ale teraz sprawa wygląda tak, czy jeżeli załóżmy ziomek sprzedałby na psiarni, że ten i ten uprawia i może coś tam mieć (cokolwiek innego co mogłoby ich skłonić do zainteresowania) to czy panowie zdobywając nakaz na mojego mają prawo wejść do mnie na chate, czy mogą tylko uderzyć w miejsce jego meldunku?

Nie wiem czy umieściłam to w dobrym temacie, jeśli nie,proszę o przeniesienie.
 
P

Pizdaczek

Guest
Jak już ma się wysypać to wejdą tam, gdzie POWIE że owe zielsko się znajduje.
Oni przecież nie wiedzą że ktoś hoduje także nie będą zgadywać - a jak już typ się wypie****i to na pewno spytają gdzie ta plantacja jest.
No i do przeszukania muszą mieć nakaz a taki zdobywa się na konkretny adres od prokuratora więc jeśli będzie przeszukanie w jednym miejscu nie mogą na ten sam nakaz przeszukiwać innego lokum.
 

Cerber

AK47xC'99 my love
Weteran
Rejestracja
Lis 19, 2009
Postów
2,101
Buchów
3
Przecież jak nie jest u ciebie zameldowany to policja z automatu nie wie że u ciebie mieszka, to chyba logiczne, więc jeśli tamten typ nie wiedział i nie powiedział, że twój pomieszkuje razem z tobą to będą szukać w jego miejscu zameldowania jeśli będą mieli tylko nazwisko. Ale to żaden problem żeby was dojechać, bo wystarczy, że rodzinke podejdą, a ta nieświadomie poda chociażby imie i nazwisko dziewczyny syna i sprawdzą ten adres ;) Z nakazem czy bez co za różnica... Nakaz się doniesie w ciągu 7 dni ;)
 

GreenBomb

Well-known member
Rejestracja
Kwi 23, 2014
Postów
243
Buchów
0
Właśnie chodzi mi o to, że zdobywając nakaz na mojego mogą go dostać jedynie na miejsce jego zameldowania? A ziomek mógł przecież powiedzieć, że zamieszkuje u mnie, pod moim adresem, ale nie jest to uregulowane prawnie, więc w teori nie jest mieszkańcem tego adresu. i nam mogą naskoczyć. Chodzi mi o uprawę out i to gdzie mogą znajdować się zbiory.
 

Cerber

AK47xC'99 my love
Weteran
Rejestracja
Lis 19, 2009
Postów
2,101
Buchów
3
Co z tego, że kolo doniósł i podał miejsce przebywania Seby jak chata należy do Kariny ? Myślisz, że to ustrzeże przed nakazem na ten adres ? Jeśli tak to nie jesteś ani troche mądrzejsza od kłapiącego dziobem swojego.
 

$enior

Well-known member
Rejestracja
Kwi 3, 2014
Postów
353
Buchów
25
Pięknie wyjaśnione Panie Cerber.

Sprawa wygląda tak: mój mieszka u mnie od blisko 3lat, nie jest tu zameldowany. Meldunek ma dalej w domu rodzinnym. Wyklepał głupi ziomkowi, że sadził itp, ziomka zawinęły psy. Ja jestem z natury nieufna i byłam zła na mojego, że się wygadał. Ale teraz sprawa wygląda tak, czy jeżeli załóżmy ziomek sprzedałby na psiarni, że ten i ten uprawia i może coś tam mieć (cokolwiek innego co mogłoby ich skłonić do zainteresowania) to czy panowie zdobywając nakaz na mojego mają prawo wejść do mnie na chate, czy mogą tylko uderzyć w miejsce jego meldunku?

Nie wiem czy umieściłam to w dobrym temacie, jeśli nie,proszę o przeniesienie.

Gratuluję niepewnych. Znajomych?
 

Kai Greene

小賈姬 十面埋&
Weteran
Rejestracja
Wrz 16, 2008
Postów
1,031
Buchów
7
Policja wbije i tu i tu, nie martw sie. Maja sposoby. Najlepiej pogoń tego chłopa niech wraca do mamusi :D
 

zielonamasa

jungle guerilla trooper
Weteran
Rejestracja
Wrz 16, 2008
Postów
3,870
Buchów
3,409
Odznaki
1
Taa - jak już o krzakach rozgadał to o łechtaczce wielkości małego penisa, czy lewej piersi większej od prawej to już pół miasta wie ;)
 

GreenBomb

Well-known member
Rejestracja
Kwi 23, 2014
Postów
243
Buchów
0
Nie wiem czy powiedział coś na psach, skąd mam wiedzieć. Mój jest na niego pewien, ja nie jestem pewna na nikogo. A zapytałam, bo nie wiedziałam jak to wygląda w praktyce z nakazami. Z resztą w całym pierwszym poście wszystko było założeniem, nie napisałam, że sprzedał tylko założyłam co by było gdyby. i zapytałam. Nie musicie mi od razu jechać, że nie jestem mądrzejsza od mojego, bo powiedział kumplowi (który z resztą też sadził w tym roku), że sam sadził. Gdybym wiedziała, że będzie głupie dosrywanie nie założyłabym tematu.
A chłopa mojego mamie nie oddam! Bo jest mój i tyle :D
 

MetalFan

Lubię żelazo
Weteran
Rejestracja
Lip 24, 2009
Postów
1,127
Buchów
2
Wszystko zależy co ten powie na pałach. Jeśli powie tylko kto uprawia, no to przeszukanie tam gdzie zameldowany, jak powie jeszcze gdzie mieszka (czyli Twój adres) to jak w banku masz przeszukanie u siebie.

Kiedyś Stonoga wrzucił dokumenty, które wyciekły z jakiejś komendy policji, warto sobie poszukać i poczytać donosy jak wyglądały. Sporo spraw związanych z mj, z tego co pamiętam niektóre wyglądały tak:
X posiada spore ilości marihuany, którą ma ukrytą w budynkach gospodarczych należących do dziadków i na donosie dane typka i adres dziadków. Możemy się domyślić, gdzie policja szukała :)

A z Twoją podejrzliwością dobrze, nikogo nie można być pewnym, kiedyś kumplowałem się z takim jak się okazało później chujkiem, któremu na komisariacie po wpadce za posiadanie zagrozili i poszedł na współpracę, został informatorem i podpie****ał ludzi dookoła od pierdół po rzeczy z dragami związane. Na moje szczęście było to po pewnym czasie jak z innych powodów przestałem spotykać się z nim i nie wymieniał mnie w donosach.
 

GreenBomb

Well-known member
Rejestracja
Kwi 23, 2014
Postów
243
Buchów
0
Powiedzmy był pionkiem innego kolesia, dostawał od niego i puszczał dalej. Zawineli obydwoch. Z tym że ten który z nami ma coś wspólnego miał przy sobie chyba 2g, trzymali go 48h i do domu. Tego nad nim zgarneło cbś.
 

Inwigiluje#

Podaj haslo !
Rejestracja
Sie 11, 2015
Postów
184
Buchów
0
Nie robcie z goscia odrazu konfidenta, to ze go zamkneli to nie powod do sypania ,a na dodatek po co mialby na nich sypac jak nie maja nic ze sprawa wspolnego no chyba ze sami mu dawali ,bo tak to po co gostek mialby sie roz***ac za 2g ?? co oni mu tym zrobia tylko nastrasza , wiec nie musicie az tak panikowac koledzy :).
Moze jest ogarniety i nie bedzie paplac,po co ma gadac ze ktos ma uprawe itp jak sie go nawet o to pewnie nie zapytaja.
 

MetalFan

Lubię żelazo
Weteran
Rejestracja
Lip 24, 2009
Postów
1,127
Buchów
2
Może jest ogarnięty, a może nie jest. Nikt nie mówi o tym, aby postępować w ciemno zgodnie z hasłem dzieci JP "śmierć konfidentom". Po prostu ze swojej strony na parę dni zachować wszelkie środki ostrożności.
 

GreenBomb

Well-known member
Rejestracja
Kwi 23, 2014
Postów
243
Buchów
0
Ja tam wszędzie widzę podstępy :D bardzo nieufna jestem, taka moja natura.
Raczej pytali go o tego od kogo miał towar. Szczęście w nieszczęściu, że miał tylko tyle, bo pewnie nie maglowali i nie straszyli go aż tak.
 
Status
Ten wątek został zamknięty.



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół