- Rejestracja
- Kwi 23, 2014
- Postów
- 243
- Buchów
- 0
Sprawa wygląda tak: mój mieszka u mnie od blisko 3lat, nie jest tu zameldowany. Meldunek ma dalej w domu rodzinnym. Wyklepał głupi ziomkowi, że sadził itp, ziomka zawinęły psy. Ja jestem z natury nieufna i byłam zła na mojego, że się wygadał. Ale teraz sprawa wygląda tak, czy jeżeli załóżmy ziomek sprzedałby na psiarni, że ten i ten uprawia i może coś tam mieć (cokolwiek innego co mogłoby ich skłonić do zainteresowania) to czy panowie zdobywając nakaz na mojego mają prawo wejść do mnie na chate, czy mogą tylko uderzyć w miejsce jego meldunku?
Nie wiem czy umieściłam to w dobrym temacie, jeśli nie,proszę o przeniesienie.
Nie wiem czy umieściłam to w dobrym temacie, jeśli nie,proszę o przeniesienie.