Szczerze, nic ciekawego. Nie jestem zawiedziony tą uprawą, gdyż z boku miałem jeszcze klasyczne tacki.
Jestem bogatszy o doświadczenie.
Mam też potencjalnych "winowajców" obecnego stanu rzeczy:
- brak wermikulitu w substracie
- brak wermikulitu jako okrywy
- zestresowanie grzybni przed pierwszym rzutem
- mieszanie odmian(?)(nie wiem czy to ma jakiś duży wpływ, na pewno to jeszcze sprawdzę)
- warunki PRAWIE idealne, tj. temperatura 23*C, wachlowane bardzo często, wilgotność utrzymywana w przedziale 85%-95%(poprawa tych warunków? jak? zobaczymy w następnej próbie, być może zautomatyzuję trochę terra)
- zbyt duża/zbyt mała ilość fusów kawy (na oko około 15% całego substratu)
Co więcej. Substrat wydaje się bardzo odporny na zakażenia. Moczyłem już 2 razy, co oznacza, że będzie trzeci rzut, a po moczeniu nie było ŻADNYCH przykrych zapachów jak w przypadku tacek z kukurydzy lub ziemi z fusami herbaty.
Owocniki. Nie rozwijają się do końca, jeszcze nie miałem okazji ściągnąć odcisków - a szkoda.
Teraz parę fotek zrobionych przed, w trakcie i po koszeniu drugiego rzutu.