nasiona marihuany

[AF] Automaty MetalFana

Wyszukiwarka Forumowa:

MetalFan

Lubię żelazo
Weteran
Rejestracja
Lip 24, 2009
Postów
1,127
Buchów
2
Długo zbierałem się, aby utworzyć tę fotorelację, w zasadzie tworzę ją, kiedy wszystko zostało zebrane już. Miałem trochę obaw przed wstawieniem tutaj zdjęć. Niestety nie jest to taka ładna fotorelacja, jaką prezentują tutaj inni, nie pokazuje wszystkiego od początku do końca.

Uprawa była prowadzona na 2, a w zasadzie 3 rzuty, pierwsze nasiona wzeszły ok. 1 maja, drugi ok. 15 czerwca, trzeci na początku lipca. Pierwszy rzut to było 20 szt. (12 żeńskich), drugi rzut 17 szt. (10 żeńskich) i trzeci 5szt. (2 żeńskie).

Nasiona: mojej produkcji mix regulary, krzyżówka odmian Disel Ryder x Hindu Kush, Low Ryder x AK47 i (Duck's Foot x Low Ryder) x AK47. Co z czym, nie wiem, najważniejsze, że efekt jest dobry.

Spot:
Na spot był dany obornik i wapno jesienią 2014. Przed sadzeniem sadzonek ziemia została przekopana, dodany jeszcze dolomit oraz azofoska. Do każdego dołka dawałem ok. 1-2L ziemi, tak na "dobry początek", reszta spotowa.

Użyte preparaty / nawozy / stymulatory:
Nawóz na weg: Biohumus i azofoska
Nawozy na flo firmy Hesi: Bloom Complex i Phosphorus Plus
Stymulatory: Tytanit, Asahi SL, Hesi Boost
Melasa buraczana
Preparat na robale Karate Zeon
Preparaty na pleśń Polyversum WP, Topsin 500 SC, Signum 33 WG, Amister 250 SC

Ogólnie o uprawie:
- Na spocie sadziłem ok. 10 dniowe sadzonki.
- Po za pleśnią miałem tylko problem z jakimś robactwem, w zwalczeniu którego pomógł mi karate zeon. Jak się do końca uprawy okazało rośliny w różnym czasie atakowały pluskwiaki, przędziorki i gąsienice, które znajdowałem podczas trymowania.
- Pierwszy rzut dostałAsahi SL dopiero w 2 tygodniu flo (jednorazowo) i była to jednorazowa dawka, to samo z nawozami od Hesi, przez 2 tygodnie podlewałem wodą z nawozem do pomidorów (firma substral, coś podobnego do burzy kwiatów).
- Drugi i trzeci rzut dostawał oprysk z asahi (dwukrotnie) w 3 tygodniu i ok. 30-35 dnia, kiedy pokazywały płeć. Później trzykrotnie oprysk z Tytanitu. Jeśli chodzi o pleśń, to rośliny z tych rzutów dostawały naprzemiennie topsin i signum, miałem w planie na koniec dać polyversum, ale pleśń mnie uprzedziła i ścinałem wszystko.
- Melasę buraczaną do wody dodawałem przez 4 ostatnie tygodnie uprawy.


Fotorelację zacząłem dość późno, więc foty przedstawiają rośliny w różnych okresach życia (można się domyślić które to które ;) ).

Dzień 80 (pierwszy rzut) / 35 (drugi rzut)



Całe moje poletko prezentowało się tak właśnie. Okazało się z czasem, że stanowczo za gęsto posadziłem krzaki. W tle widać krzaki z drugiego rzutu, które właśnie wchodziły w fazę kwitnięcia.













Dzień 85 (pierwszy rzut) / 40 (drugi rzut)

W swojej głupocie olałem przeciwdziałanie pleśni w przypadku 1 rzutu - była susza, niska wilgotność, wydumałem, że pleśń nie stanowi zagrożenia. Jak się okazało gówno prawda. Podczas tej wizyty niestety znalazłem parę topów zarażonych pleśnią (ok. 4 rośliny), postanowiłem uciąć zarażone szczyty, a resztę opryskałem Polyversum WP. Jak się później okazało był nieskuteczny, nie na krzaki już zainfekowane pleśnią.

Pierwsze zdjęcie zrobiłem po ucięciu kilku szczytów i w zasadzie podczas tej wizyty postanowiłem, że kiedyś pochwalę się moją uprawą tutaj, dlatego też kolejne zdjęcia pokazują szczegółowo krzaki z drugiego rzutu ;)










Słabo widoczna na tym zdjęciu pleśń...



Było ucięte znacznie więcej niż na zdjęciu niestety...



To zdjęcie pokazuje, jakie skutki niesie nieumiejętne przesadzanie. Wyraźnie tam widać różnicę wielkości między tym krzakiem całkowicie z prawej strony. W pewnym momencie stwierdziłem, że za gęsto posadziłem (patrząc na pierwszy rzut) i postanowiłem przesadzić je, kiedy miały ok. 30 parę dni, prawdopodobnie popaliłem im korzenie dolomitem, świeżo zmieszanym z glebą i tak im zostało do końca.












Czasami sadziłem 2 nasionka w kubku, w razie gdyby okazało się, że żeńska i męska, to jedną ucinałem, a druga spokojnie rosła sobie w dołku, w tym przypadku okazało się inaczej, więc jedną nagiąłem.



 
Ostatnia edycja:

Śmieszek420

World Wide Weed
Obsługa forum
Moderator
Weteran
Rejestracja
Paź 29, 2013
Postów
7,112
Buchów
7,838
Odznaki
5
Ładne wkomponowane między tymi warzywami i koperkiem :D
 

MetalFan

Lubię żelazo
Weteran
Rejestracja
Lip 24, 2009
Postów
1,127
Buchów
2
Dzień 95 (pierwszy rzut) / 50 (drugi rzut)


Pozostałości pierwszego rzutu, który później zacząłem opryskiwać regularnie topsinem:


















I w końcu drugi rzut...
















Na dzisiaj już mi się nie chce kolejnych zdjęć dodawać, dalszy ciąg nastąpi wkrótce... :D

Teraz już jak mam ukończony 1 post w tym wątku zapraszam do komentowania ;)

---------- Post Zaktualizowany 23:39 ---------- Data pierwszego postu 23:25 ----------

Ładne wkomponowane między tymi warzywami i koperkiem :D

Grunt, że ze względu na położenie tego pola i parę innych okoliczności miałem pewność, że nikt z postronnych osób nie miał możliwości zobaczenia roślin w tym miejscu. ;)
 
Ostatnia edycja:
C

cartel

Guest
Witaj,

Ładne panienki. Czemu zdecydowałeś się jedynie na automaty? Jaki obornik dawales na jesień? Czy widać sporą różnicę we wzroście rośliny po nawozeniu obornikiem? Pozdroo
 

MetalFan

Lubię żelazo
Weteran
Rejestracja
Lip 24, 2009
Postów
1,127
Buchów
2
Witaj,

Ładne panienki. Czemu zdecydowałeś się jedynie na automaty? Jaki obornik dawales na jesień? Czy widać sporą różnicę we wzroście rośliny po nawozeniu obornikiem? Pozdroo

Przyglądnij się dobrze mojej miejscówce. ;) Wyobrażasz sobie tam krzaka 2 metrowego? :D Tylko automaty wchodziły tam w grę.

Obornik spod bydła. Trudno ocenić mi różnice, ponieważ nie miałem posadzonego nic w tym roku na spocie bez obornika. Na pewno poprawił żyzność gleby, na tym polu gleba nie jest wysokiej klasy, ale jak widać mogłem pozwolić sobie na sadzenie bez praktycznie kombinowania z ziemią ze sklepu.
 

Wolverine

Well-known member
Rejestracja
Mar 19, 2015
Postów
953
Buchów
0
Sezonówke mogłeś trenować, jakby wyrósł bydlak to *** go do gleby i LST :D
 

MetalFan

Lubię żelazo
Weteran
Rejestracja
Lip 24, 2009
Postów
1,127
Buchów
2
Sezonówke mogłeś trenować, jakby wyrósł bydlak to *** go do gleby i LST :D

Brałem to pod uwagę, ale w tym miejscu, ze względu na jego charakter, byłem też ograniczony czasem do którego mogłem coś tam uprawiać swojego. Rolnik u którego miałem spota, kilka tygodni temu całe pole zaorał i przygotował pod uprawę na następny rok.

LST zrobiłem na sezonówce, którą miałem w przypałowym miejscu, ale i tak rzucało się w oczy, więc ostatecznie z 5 zostawiłem tylko jedną.
 

SensiJet

Well-known member
Rejestracja
Kwi 20, 2010
Postów
76
Buchów
0
Gleba wygląda na ubogą czy dałeś tam normalna ziemię czy w tym sadziles plus nawozy ?
 

MetalFan

Lubię żelazo
Weteran
Rejestracja
Lip 24, 2009
Postów
1,127
Buchów
2
No gleba nie jest najwyższej klasy, raczej średniej, trochę źle wygląda, bo jest mocno sprażona słońcem (okres upałów). Ziemi kupnej dawałem parę garści :D Czyli generalnie ziemia spotowa, obornik i wapno (jesienią), dolomit i azofoska (na początku uprawy).
 

szermi

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Paź 22, 2013
Postów
694
Buchów
165
Wojmir to polyversum to musisz dawać od początku i nie wolno mieszać z innymi środkami bo one zabijają polyversum, jak miałeś pryśnięte topsinem lub czymś innym to nie zadziała. albo lecisz na tym od początku albo rób tak jak ja że zaszczepiałem nim korzenie żeby uodpornić od korzenia a potem w razie potrzeby pryskałem profilaktycznie, w skrajnych przypadkach na koniec dawałem topsin ale potem trzeba było płukać je z tego cholerstwa . ale roślinki ładne i cieszą oko.
 

MetalFan

Lubię żelazo
Weteran
Rejestracja
Lip 24, 2009
Postów
1,127
Buchów
2
Wojmir to polyversum to musisz dawać od początku i nie wolno mieszać z innymi środkami bo one zabijają polyversum, jak miałeś pryśnięte topsinem lub czymś innym to nie zadziała. albo lecisz na tym od początku albo rób tak jak ja że zaszczepiałem nim korzenie żeby uodpornić od korzenia a potem w razie potrzeby pryskałem profilaktycznie, w skrajnych przypadkach na koniec dawałem topsin ale potem trzeba było płukać je z tego cholerstwa . ale roślinki ładne i cieszą oko.

Polyversum można stosować po fungicydach, ale należy odczekać określony czas, nie pamiętam już, w ulotce od polyversum na pewno o tym było. Gorzej ze stosowaniem w odwrotnej kolejności, wtedy grzyby z polyversum ubijasz topsinem czy innym środkiem.

Polyversum nie zadziałał mi z prostego powodu - zacząłem stosować w momencie jak było już widać, że pleśń zaczyna atakować. Z polyversum trzeba tak jak piszesz, następnym razem wypróbuję tego - zaszczepić nim korzenie (podobno nie tylko chronią, ale i wspomagają rozwój rośliny) i pryskać nim krzaki regularnie zaczynając od nawet 2-4 tygodniowych.
Na drugi rok mam zamiar jeszcze wypróbować na pleśń nadtlenek wodoru (woda utleniona), tylko on też raczej nie działa w parze z grzybami z polyversum.


Edit:
http://admin.target.com.pl/Download...be366c/wrażliwość Polyversum na fungicydy.pdf

Ale faktycznie w przypadku Topsinu należy bardzo długą zrobić przerwę - 21 dni.
 

szermi

Well-known member
Weteran
Rejestracja
Paź 22, 2013
Postów
694
Buchów
165
ciekawy środek ale jeszcze nie przetestowany na mery, choć zauważyłem że rośliny które dostały to od kiełka, były silniejsze i mniej podatne na różne choroby i pleśń, niektóre sezony jeszcze stoją i nie widać objawów pleśni, jeśli odgrzybi się tym podłoże to rośliny rosna bezstresowo i mniejsze prawdopodobieństwo pleśni, ja na przyszły rok też to kupuję i razem z mikoryzą od początku pod korzeń daję,lepsze wykorzystanie składników i zdrowy korzeń to podstawa. AF przerosły mi w tym roku 20l wiadra a NL dawały średnio 100g z krzaczka +- 10g, wcześniej zbierałem średnio 80g więc efekt jest zauważalny a lato było gorsze od tego w tamtym roku.
 

MetalFan

Lubię żelazo
Weteran
Rejestracja
Lip 24, 2009
Postów
1,127
Buchów
2
Dzień 125 (pierwszy rzut) / 80 (drugi rzut)

Czas zaprezentować kolejne foty z uprawy. Przez ponad tydzień nie miałem możliwości doglądnięcia krzaków, znajomy tylko podlewał je wodą.

Pierwszy rzut w tym dniu po raz kolejny przystrzygłem, to co później zostało, łodygi z samym popcornem, wywaliłem, nie miałem czasu, ani ochoty na zabawę z tym, zwłaszcza, że trzeba byłoby wycinać znowu pleśń, która miejscami pojawiła się. Dodatkowo ten popcorn był w błocie - 5-10cm nad ziemią więc wiadomo co się z tym dzieje podczas deszczu.









Drugi rzut - pojawił się drobny niedobór na 1 lub 2 krzakach, myślę, że to też kwestia tego, że krzaki pomału dojrzewały. W tym dniu zauważyłem też początki pleśni. Opryskałem krzaki topsinem.



















I mały gratis, przy drugim rzucie parę krzaków rozsadziłem, posadziłem parę metrów obok, ale jak już wspomniałem popełniłem kilka błędów przy tym i rosły mi takie mikrusy, więc nie robiłem im zdjęć







I kolejny bonus, pod wpływem różnych rozmów tutaj wysiałem jeszcze 5 automatów w połowie lipca, 2 żeńskie wyszło, które prezentowały się tak:



---------- Post Zaktualizowany 12:57 ---------- Data pierwszego postu 12:32 ----------

Dzień 88 (drugi rzut)

Coraz częściej padał deszcz, z dnia na dzień obserwowałem jak pleśń w dalszym ciągu rozwija się, mimo, że wycinałem kolejne topy i sąsiadujące z zakażonymi i wcześniej opryskałem topsinem. Zebrałem dużo z pierwszego rzutu, więc nie zależało mi, aż tak na drugim rzucie. Ostatecznie zapadła decyzja jak najszybciej wyciąć, niestety odczekując tylko 8 dni od ostatniego nawożenia i oprysku na pleśń.
Dzień wcześniej oberwałem większe liście i kolejne zakażone topy.
Ofiarą sekatora padły też automaty wysadzone w połowie lipca - ze względu, że rolnik u którego to miałem coś wspominał o zbliżającej się orce pola.
I jeszcze jedną rzecz z***ałem... o zdjęciach przypomniałem sobie po wycięciu kilku większych krzaków. Na otarcie łez prezentuję parę ściętych dużych krzaków.























i wór św. Mikołaja :D



---------- Post Zaktualizowany 13:12 ---------- Data pierwszego postu 12:57 ----------

Zakończenie

Po trymowaniu i suszeniu



Podsumowując ten drugi rzut, na szczęście nie zauważyłem wpływu nawozów na smak, pomimo cięcia po 8 dniach od podania ich. Popiół z palonego tematu jest szary, a to chyba dobry znak. Ogólnie cieszę się z tego, że jednak zdecydowałem się na przyśpieszone cięcie, chociaż krzaki powinny jeszcze ze 2 tyg rosnąć. Cieszę się, bo podczas trymowania w przeciwieństwie do pierwszego rzutu, prawie nic nie wycinałem (pleśni). A to co wycinałem podczas, gdy roślina rosła, po wysuszeniu może byłoby z tego 50g, więc straty w mojej ocenie w miarę niskie, w porównaniu z pierwszym rzutem.

Z pierwszego rzutu miałem 630g, z drugiego 530g, czyli łącznie 1160g. Jest to dla mnie rekordowa ilość, na początku sezonu nastawiałem się na max. 250g. :) Po podziale z pomocnikami akcji, została mi i tak całkiem spora ilość, dzięki czemu na drugi rok będę sadził tylko hobbystycznie :)

Edit:
Na ostatnim zdjęciu jak coś jest tylko drugi rzut, pierwszy rzut w tym momencie był już dawno pod ziemią :p
 
Ostatnia edycja:



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół