- Rejestracja
- Mar 25, 2015
- Postów
- 156
- Buchów
- 0
Witam,
Podczas budowy boxa kilkukrotnie sprawdzałem oświetlenie - wszystko działało bez problemu.
Nadszedł czas jakoś uszczelnić tego boxa bo za bardzo świecił, więc zrobiłem co miałem zrobić, podłączyłem oświetlenie do prądu i...
Standardowo - coś zaczęło bzyczeć w przewodzie więc od razu zwróciłem na to uwagę. Pyknęło, błysnęło i w przewodzie nastąpił mały "wybuch" - ot, poszła izolacja zewnętrzna kabla - malutka śmierdząca dziurka która zaczynała dymić.
Standardowo - odłączyłem od prądu, kabel oczywiście wywaliłem.
Był to kabel zasilający do zasilaczy komputerowych, swoje latka miał - podejrzewam że przez lata użytkowania i wyginania nastąpiło uszkodzenie wewnętrznej izolacji przewodów co poskutkowało zwarciem i wyżej opisaną sytuacją. Kabel miał uciętą końcówkę, wewnętrzne kable były od siebie izolowane taśmą i opaskami termokurczliwymi - zwarcie nastąpiło mniej więcej w połowie długości kabla.
Kabel oczywiście wymieniłem na inny (obecnie jest to tzw. ósemka, stosowany najczęściej do zasilania drukarek). Tym razem nic nie ciąłem a włożyłem w otwory przewody od oświetlenia. Izolacja od przewodów oświetlenia został usunięta tylko przy końcówce - z złącz ósemki wychodzą przewody w izolacji. Do tego taśma izolacyjna.
Mam powody martwić się kolejnym spięciem? Drewniana podłoga i ogień to bardzo złe połączenie...
Do kabla podłączone są 3x Philips Eco 23W.
Podczas budowy boxa kilkukrotnie sprawdzałem oświetlenie - wszystko działało bez problemu.
Nadszedł czas jakoś uszczelnić tego boxa bo za bardzo świecił, więc zrobiłem co miałem zrobić, podłączyłem oświetlenie do prądu i...
Standardowo - coś zaczęło bzyczeć w przewodzie więc od razu zwróciłem na to uwagę. Pyknęło, błysnęło i w przewodzie nastąpił mały "wybuch" - ot, poszła izolacja zewnętrzna kabla - malutka śmierdząca dziurka która zaczynała dymić.
Standardowo - odłączyłem od prądu, kabel oczywiście wywaliłem.
Był to kabel zasilający do zasilaczy komputerowych, swoje latka miał - podejrzewam że przez lata użytkowania i wyginania nastąpiło uszkodzenie wewnętrznej izolacji przewodów co poskutkowało zwarciem i wyżej opisaną sytuacją. Kabel miał uciętą końcówkę, wewnętrzne kable były od siebie izolowane taśmą i opaskami termokurczliwymi - zwarcie nastąpiło mniej więcej w połowie długości kabla.
Kabel oczywiście wymieniłem na inny (obecnie jest to tzw. ósemka, stosowany najczęściej do zasilania drukarek). Tym razem nic nie ciąłem a włożyłem w otwory przewody od oświetlenia. Izolacja od przewodów oświetlenia został usunięta tylko przy końcówce - z złącz ósemki wychodzą przewody w izolacji. Do tego taśma izolacyjna.
Mam powody martwić się kolejnym spięciem? Drewniana podłoga i ogień to bardzo złe połączenie...
Do kabla podłączone są 3x Philips Eco 23W.