nasiona marihuany

[20 x sezon] [WARR OP 1,3,4,8,10] out 2015

  • Autor wątku prawie weteran
  • Data rozpoczęcia
Wyszukiwarka Forumowa:
P

prawie weteran

Guest
Dzięki panowie za buchy

Pleśń zapewne się pojawi, będę pryskał dwoma preparatami na przemian ale ostrożnie bo dwa lata temu od chyba nadmiernego stężenia roślinki zaczęły mi się chermić (nie pamiętam jaki to był środek)

Tak miałem tam kota , a tak generalnie to uprawiam surviwal i często nocuję w lesie o każdej porze roku Mój rekord to nocka przy - 20 st. C ( w puchowym śpiworze)

up.

Apropo pleśni z doświadczenia wiem że to walka z wiatrakami
Ale oglądając f.r. Ruska zauważyłem iż stosuje on podczas wega systematycznie stymulatory i odżywki dolistnie nie mając przy tym problemów z pleśnią On sam twierdzi że to rezultat wczesnych odmian, byc może po części Ja jednak uważam że te opryski wzmacniają roślinę która w ten sposób uodparnia się na wszelkiego rodzaju choróbska No nic w tym roku również stosuję opryski zobaczymy efekty jesienią
 
Ostatnia edycja:
P

prawie weteran

Guest
Witam tym razem pokarzę spocik w brzózkach Byłem bo mi się nudziło pomimo kiepskiej pogody nieźle poszły do góry

Cały spot cztery WARRy









(GG X HP) CDG kwitnie całą dupą











Songezia x Arne x CDG X HK
Wysoka na ponad półtorej metra ale kiepsko rozkrzaczona bez oznak kwitnienia







HK X CDG
Około półtorej metra powoli się zbiera






No i kwitnąca (gg x mm x hp) cdg











I dwie OP 1 i 3 późno kiełkowane kiepsko rosną może mało nasłonecznienia Wysadzone z partyzanta


 
P

prawie weteran

Guest
Zauważyłem u siebie oraz tutaj na paru zdjęciach dziwnie poniszczone stożki wzrostu wraz z nowymi listkami
A wygląda t mniej więcej tak (zdjęcia nie są dobrej jakości ale widać ocb.)





Przyczyną tego mogą być te robaki które zastałem na krzakach, było ich sporo oblegały nie kwitnące jeszcze rośliny i siedziały w większości na szczytach roślin


Jest to troszkę niebezpieczne bo upie****ają stożki wzrostu Miął ktoś taki problem??
Dzisiaj idę odwiedzić parę roślin które rosną pojedynczo tak na chybił trafił, jak wrócę to wstawię parę fotek

@Krzysiek na wyspie nie mam plantów, to jest jedno z miejsc w których wypoczywam :)
 
P

prawie weteran

Guest
Spie****iłem po całości, oto co dzisiaj zastałem








Podlałem oberwałem suche liście kimnełem ze dwie godzinki i odbiły 1/3 liści odpadło wynik będzie z pewnością mniejszy















Wczoraj tez porazka





I po zabiegach



Tutaj wszystko OK tylko nie chce mi się opisywać










h*j dupa i kamieni kupa
 

Total Kozak

Buja taka muza!
Weteran
Rejestracja
Lip 5, 2015
Postów
3,175
Buchów
6,582
Odznaki
2
Pie****isz ku**a smuty jak ch*j
Troszke je przesuszylo a Ty panikujesz. Bedzie wszystko w porzadku kolego nic nie cykaj. pozdro
 
P

prawie weteran

Guest
Witam po dłuższej przerwie Sytuacja z przesuszeniem opanowana ale i będa straty w plonie
Rośliny dostają reguralnie opryski z Tytanitu Asahi i Betoksanu oraz polifoskę melasę i flowit

Spocik w brzózkach







A tu pipszony gryzoń opie****ił mi gałązkę (szczyty leżały pogryzione na glebie) Nie mam już do nich siły co roku mi tam robią poważne szkody W tym sezonie zeżarły opakowanie trutki od Brosa plus parę saszetek na szczuty, chyba zrezygnuje z tej miejscówki nie tylko z powodu nornic ale i z tego że robi się tam coraz mniej światła z powodu wzrostu drzew



tutaj jeszcze dwa zdjęcia ze spota obok

Połowa wcześniej opie****ona przez sarnę


i drugi


To spocik bagienny na którym nie ma już wody ze względu na suszę

Zdjęcie wyszło kiepskie














słabe zdjęcie wyszło


Szykuję sobie powoli kopce na przyszły rok, tak aby uchować coś większego z plonem300+ Na razie zrobione są trzy sztuki docelowo z sześć reszta będzie w donicach 25-30 litrów, spoko idzie uzyskać 100+
Tylko nie za bardzo wiem co tam posadzić żeby był wilk syty Może ktoś coś doradzi jakieś sprawdzone odmiany coby wyrosły monstery Na razie mam zakupione pestki Warra #10 i pasiona#1, myślę jeszcze o marokach i pół auto do donic np Warr 1 i 3 albo Gurelia Gold x AK 47 od GGS
Kopce wzmocnione patykami wbitymi w ziemię a oto zdjęcia







W kopcach będzie około 60-80 litrów bardzo dobrej ziemi ze spota plus dodatki


Mam do was pewien przekaz Możecie mnie uważać za świra lub nie wasza sprawa ale:

Ze względów na to co sie dzieje obecnie w Europie oraz na świecie polecam zaopatrzyć się w pestki i inne niezbędne środki do uprawy które w razie zadymy nie beda już dostępne w necie lub sklepie z przyczym oczywistych
 
Ostatnia edycja:

Grizliee

Well-known member
Rejestracja
Mar 22, 2012
Postów
131
Buchów
17
U mnie podobny klimat w wiadrach , jak chcesz aby nie przesychały za szybko to robi sie na dnie dużo dziur w donicy , wkopuje sie wiadra i korzenie same w poszukiwaniu wilgoci wyjdą z donicy w grunt przez dziury i nie ograniczysz systemu korzeniowego i co za tym idzie będą wieksze rośliny.:pr:
 
P

prawie weteran

Guest
Witam ponownie

Kilka zdjęć























A to Warr no.1 i 3 po ścince3 samych szcztytów







a to plony z trzech Warrów 370 gramów (same szczyty) Reszta dojrzewa Wszystko curuje się zakopane w lesie




Ale co by nie było za wesoło to z resztą będę walczył przez cały październik niestety
 
Ostatnia edycja:
P

prawie weteran

Guest
Dzisiaj opitoliłem (same szczyty) kolejne dwa niewielkie Warry nr 1 i 3




Topu dość luźne, pojechały do suszarni




Reszta musi czekać ale nie ma tragedii pomimo iż mają być noce z niewielkimi przymroskami
Jedyne co zdobiłem to opatuliłem donice starym kocem a pozostałe mchem, zrobiłem wzmacniający oprysk z odrzywek Tytanitu Asahi i Betoksonu na rozwijanie pąków kwiatowych oraz na pleśń cotygodniowo Topsin z Amistralem i polifoska rozpuszczona w wodzie
Pomimo że niektórym sporo zostało to raczej jestem spokojny, ostro ruszyły w ostatnim tygodniu
Dodatkowo żeby przyspieszyć pościnałem dolne i mniejsze odrosty
Pleśni nie ma, pryskam je w tym roku jak producent zaleca czyli zapobiegawczo systematycznie od pierwszych małych kwiatków

Dałem tylko dupy bo nie dopilnowałem kwaśności ziemi i pomimo tego że lałem papu do bólu to panienki tego nie przyjmowały i wyssały wszystko z liści zanim się zmiarkowałem Troszkę to opóźniło kwitnienie niestety

Wygląda to mnie więcej tak














Na spocie z pastuchem zostały się dwie donice z mixem Warrów plus karzeł (podlałem wodą z dolomitem)





I karzeł dosłownie miniaturka puściła parę włosów z miesiąc temu i stoi Po wyrwaniu korzenia może dowiem się ocb



Te dwie się pozostały na spocie w brzózkach Mają najmniej rozwinięte kwiaty, ale pewnie ruszą bo widzę efekt dolomitu Są to Warry 4 i 10



I pozostałości ze ścietych 1 i 3





A tutaj dwie dupy które mnie zaskoczyły, wysadzone w czerwcu ale te akurat rosną w takim miejscu gdzie nie udało mi się ich przesuszyć ani zakwasić gleby :lol3:





To Warr 1 fiolet idzie jak burza kwiaty jak kamienie, szkoda tylko że sarna opie****iła jedną gałąź







I jakoś tam leci
Na koniec chciał bym napisać że jak czytam w waszych fotorelacjach o za***anych krzakach to mnie krew zalewa szczerze wam panowie współczuję Nie spotkało mnie jeszcze takie COŚ ale znam to uczucie jak wchodzę na spota i pierwsze co chcę uwidzieć to liście
Życzę wam udanego zakończenia projektów

-----------------------------
w przyszłym roku będą monstery
 
Ostatnia edycja:

Neoras

Well-known member
Rejestracja
Mar 21, 2012
Postów
392
Buchów
0
Za***iste plony. Powodzenia brachu, bo ciężkie boje teraz masz żeby zdążyć do zimy ;)
 
P

prawie weteran

Guest
Witam wszystko zostało już ścięte wysuszone i curuje się w ziemi
Sezon uważam za udany bo udało mi się bezprzypałowo przekroczyć magiczną ilość kilograma ogólnie półtorej kilo
Sporo sie nauczyłem i znalazłem miejscówki gdzie w przyszłym roku w końcu będę mógł uprawiać monstery
Tematu mogło być sporo więcej, pomijając ograniczenia sadzenia w donicach z***ałem sprawę i przesuszając krzaki w początkowej fazie kwitnienia przez co opóźniłem je co najmniej o dwa tygodnie Ale największy problem był taki że tylko 7 z 18 sztuk (nie liczac karła który w ogóle nie zawiązał kwiatów) które skosiłem były w pełni dojrzałe Z resztą czekałem do końca października a i tak kwiatostan był o dwie trzecie mniejszy Trzy z nich nawet nie trymowałem bo nie było co, wyciełem co najważniejsze i przeznaczyłem na zrobienie haszu Upiekłem też sporo ciasteczek oj było z czego
Podsumowując pestki Warra out. nr 1 i 3 to półautomaty dające wielki plon zaczynają kwitnąć bardzo wcześnie wcześnie za to długo dojrzewają Najlepsza z nich to jedynka daje twarde topy w przeciwieństwie do trójki gdzie kwiatostan jest luźny jak siano
Natomiast outodor nr. 10 Sdognesia x Arne x Congolese Double Gold x Hash Kush NIE nadaje się pod nasze słońce to te o których pisałem wcześniej wszystkie trzy
Zdjęć późniejszych krzaków które skończyłem kosić z początkiem listopada nie będe wstawiał bo nie ma na czym oka zawiesić za to dodam finałowe zdjęcie



Co do mocy nie wiem dlaczego ale wydają mi sie słabsze niż w tamtym roku (te same odmiany) może to moja tolerka ale wstrzymam się z opinią do zakończenia curingu
Praktycznie to koniec FR Chciałbym podziękować Warrowi oraz wam czytających i komentujących moje poczynania oraz za wszystkie otrzymane buch Jednocześnie życzę wszystkim a zwłaszcza tym którzy utracili swoje plony aby następny rok był obfity i bezprzypałowy
 
Ostatnia edycja:



Z kodem HASZYSZ dostajesz 20% zniżki w sklepie Growbox.pl na wszystko!

nasiona marihuany
Góra Dół