siemano i wybaczcie, ze tak dlugo zwlekalem z wynikami. teraz koncowe wyniki i porownanie poszczegolnych plantow:
-california # plant
sciete tydzien przed czasem z powodu sniegow daly dobre jakosciowo palenie. smaczne i bardzo zywiczne. Topy maja zwarta strukture i sa jasnozielone. plesn srednio sie ich trzymna, jednak gdyby staly jeszcze tydzien/poltora to na pewno bylby z nia problem.
wynik calkowity to 500g
-shaman:
sciety gdy bursztyn zacza wychodzic. bardzo dobre palenie, chociaz lisciaste. trafilo mi sie typowo sativkowe pheno wiec nie jest to palenie do spania. topki srednio zbite ale o przyjemnym slodkawym zapachu. lacznie zebralem 620g. odmiana zywiczna i bardzo uciazliwa w obrobce, jednak ze spokojnym sercem moge ja polecic.
-early skunk:
palenie kozak. najbardziej zywiczna odmiana jaka obrabialem... rece poklejone juz po paru topach, nie da sie ich doczyscic nawet po wielokrotnym szorowaniu. praca z nia to udreka. jedyna ze spota jakiej na pewno nie polece na outa z uwagi na skolonnosc do plesnienia. milion zarodkow plesni na calej objetosci. zebralem tylko to co dalo sie latwo oczyscic a i tak bylo to jakies 150-200g. jest to wynik bardzo mocno zanizony bo plecha zjadla 1/2 palenia.
-edki:
tutaj mam dylemat jak liczyc. jeden edek rosl jak automat, dwa jak sezonowki. z sezonowek zebralem 350-400g (nie zdejmowalem wagi dopuki wsio nie doschlo i wten czas pokazalo sie 350g... suszylem partiami i w miedzyczasie ubylo sporo materialu) spoko palenie chociaz ja bym jeszcze trzymal (tak jak californijka braklo jakis tydzien). wielu znajomych twierdzi, ze to najmocniejsze palenie jakie dostali :lol3:, dla mnie klasyfikuje sie za californijka, cindy-topem i early skunkiem.
-cindy topy:
duze, mocne sativki scinane w bursztynie i mleczu. czego wiecej chciec? odporne na pleche i wszelkie robactwo. ogromny plus dla tej odmiany. jakbym mial oceniac to jest moj tegoroczny faworyt pod wzgledem plon! rozczarowuje tylko struktura topa, luzne i jakies takie nieatrakcyjne wizualnie, za to w pelni satysfakcjonuje mnie ich moc i duze plony. laczny wynik to 850+.
-grapek out
dal wszystkiego 150g, luznych i nieatrakcyjnych topow. nawet cindy wyglada przy nim jak napuchniety sk***iel. scinany byl w przewadze mleczu do bursztynu co czyni z niego typowe palenie imprezowe. jak wychodze gdzies na bibe mozna zabrac jointa-dwa i jazda. nie nuzy, nie sprawia ze jest sie sennym badz zmeczonym, jedynie power i gadka szmatka. spoko na impreze bo czlowiek nie siedzi zamulony no i nie da sie przejarac tym materialem.
-cheese:
niedojrzal w pelni, scinane najwieksze topy przy 30% mleczu. nawet niedojrzaly nie jest zly. taki do zajarania z rana... wyszlo go jakies 20-30g w miare sensownych topow, reszta poszla na trym. jak za miesiac moc sie nie poprawi to wsio laduje w #.
jakies pogladowe topiki z kazdej odmianki ulozone zgodnie z powyzsza kolejnoscia:
(lewy gorny rog california, prawy dol serek)
fotka z innej strony
no i plony z calosci. na zdjeciu jakies 2kg, reszta poleciala z dymem :spalony:
aj jeszcze trym + popcorn (czesc z zeszlego roku, lacznie jakis kg)
dzieki za pozytywne komentarze i wybaczcie zwloke przy niektorych upach (zwlaszcza ostatni)
fotorelke uwazam za zakonczona