- Rejestracja
- Kwi 16, 2013
- Postów
- 195
- Buchów
- 0
Siemka
Postaram się przedstawić jak samemu zrobić przesuw oświetlenia.
Po co on jest?:freak2:
Wiele growerów chwali sobie tą opcję z uwagi na zwiększoną powierzchnię oświetlenia, jak wiadomo wraz ze zwiększeniem odległości lamp od roślin zmniejsza się ich skuteczność, dzięki szynie do przesuwu oświetlenia możemy przybliżyć lampy i zwiększyć powierzchnię box-a. Lampa ma poruszać się w jedną i drugą stronę. Jedyne co przemawia przeciw szynie to jej cena - 1000zł i zrobiona jest do bardzo dużych powierzchni przez co nie możemy jej wykorzystać w micro box-ach. Moja szyna przełamie ten problem.
A więc do dzieła
Co będziemy potrzebować jest zależne od tego jaką lampę będziemy przesuwać, na jaką długość, i na ile ma to nam wystarczyć.
Moja opcja jest do box-a około 40cm x 100cm. Sama szyna ma długość 60cm i po takiej długości poruszać się będzie lampa.
A więc:
-Listewki
-Deska
-Przełącznik DPDT - ON-ON bez zera 6pin <-- Pan w elektronicznym będzie wiedział o co chodzi. :sunny:
-Kable
-Zasilacz do silnika w zależności jakiego silnika użyjemy.
-Silnik z przekładnią - I tutaj jest największy problem. Mój silnik pochodzi od zdalnie sterowanego czołgu - jego przekładnia przenosi obroty na idealne wręcz do takiej szyny, można tutaj kombimować ale zasadniczo najlepiej rozbebeszczyć coś co się wolno porusza.
-Śrubki
-3 lub 4 łożyska.
Narzędzia jakich użyłem to:
-Wiertarka
-Szlifierka kątowa
-Wkrętarka
-Imadło
A więc do dzieła
Na początek robimy po dwóch stronach naszej deski listewki, które będą szynami. Skręcamy to wszystko.
Następnie przygotowywujemy łożyska, śrubki i podkładki.
Przykręcamy je do grubej listewki, która będzie częścią naszego wagonika - powinna mieć długość powyżej 15cm, żeby wszystko się na niej zmieściło.
Robimy też drugą stronę wagonika analogicznie.
Sprawdzamy wszystko i przykręcamy listewkę na wyregulowanie odległości naszego silnika.
Przykręcamy silnik z przekładnią i skręcamy wszystko w jeden wagonik
Następnie musimy tak przyczepić nasz przycisk by śrubka lub coś innego mogło go przełączać na obu stronach szyny i jednocześnie by to coś co przełącza nie zawadzało o wagonik.
Teraz mocujemy coś co będzie przełączać - przez co nasz silnik zacznie działać w drugą stronę.
Szybki test czy wszystko działa - czy wagonik jeździ bez zacięć, bez zbytnich luzów, czy gdy dojedzie do danego punktu przełączy przycisk, czy część która porusza wagonik po szynie nie ślizga się. I jeszcze mocujemy hak do naszej lampy i mocowanie do "sufitu" naszego pomieszczenia.
Teraz pora na kable.
Mój zasilacz ma regulowane napięcie przez co później redukując napięcie mogę zmniejszać obroty silnika więc i częstotliwość poruszania lampy.
Schemat podłączenia jest banalnie prosty:
Podłączenie takie ma powodować że przełączając pstryczek silnik zaczyna się kręcić w drugą stronę i wagonik "wraca"
Mój silnik z przekładnią wygląda dokładnie tak:
A oto gotowa i złożona szyna. Wszystko działa super i pewnie kiedyś pokażę na niej fotorelację.
Tutaj już pierwsza próba i wszystko działa jak należy - przy największym napięciu lampa robi jakieś 15 cyklów (tam i z powrotem) na minutę, na minimalnym jakieś 5 cyklów na minutę)
Pozdro i zachęcam do eksperymentowania
Postaram się przedstawić jak samemu zrobić przesuw oświetlenia.
Po co on jest?:freak2:
Wiele growerów chwali sobie tą opcję z uwagi na zwiększoną powierzchnię oświetlenia, jak wiadomo wraz ze zwiększeniem odległości lamp od roślin zmniejsza się ich skuteczność, dzięki szynie do przesuwu oświetlenia możemy przybliżyć lampy i zwiększyć powierzchnię box-a. Lampa ma poruszać się w jedną i drugą stronę. Jedyne co przemawia przeciw szynie to jej cena - 1000zł i zrobiona jest do bardzo dużych powierzchni przez co nie możemy jej wykorzystać w micro box-ach. Moja szyna przełamie ten problem.
A więc do dzieła
Co będziemy potrzebować jest zależne od tego jaką lampę będziemy przesuwać, na jaką długość, i na ile ma to nam wystarczyć.
Moja opcja jest do box-a około 40cm x 100cm. Sama szyna ma długość 60cm i po takiej długości poruszać się będzie lampa.
A więc:
-Listewki
-Deska
-Przełącznik DPDT - ON-ON bez zera 6pin <-- Pan w elektronicznym będzie wiedział o co chodzi. :sunny:
-Kable
-Zasilacz do silnika w zależności jakiego silnika użyjemy.
-Silnik z przekładnią - I tutaj jest największy problem. Mój silnik pochodzi od zdalnie sterowanego czołgu - jego przekładnia przenosi obroty na idealne wręcz do takiej szyny, można tutaj kombimować ale zasadniczo najlepiej rozbebeszczyć coś co się wolno porusza.
-Śrubki
-3 lub 4 łożyska.
Narzędzia jakich użyłem to:
-Wiertarka
-Szlifierka kątowa
-Wkrętarka
-Imadło
A więc do dzieła
Na początek robimy po dwóch stronach naszej deski listewki, które będą szynami. Skręcamy to wszystko.
Następnie przygotowywujemy łożyska, śrubki i podkładki.
Przykręcamy je do grubej listewki, która będzie częścią naszego wagonika - powinna mieć długość powyżej 15cm, żeby wszystko się na niej zmieściło.
Robimy też drugą stronę wagonika analogicznie.
Sprawdzamy wszystko i przykręcamy listewkę na wyregulowanie odległości naszego silnika.
Przykręcamy silnik z przekładnią i skręcamy wszystko w jeden wagonik
Następnie musimy tak przyczepić nasz przycisk by śrubka lub coś innego mogło go przełączać na obu stronach szyny i jednocześnie by to coś co przełącza nie zawadzało o wagonik.
Teraz mocujemy coś co będzie przełączać - przez co nasz silnik zacznie działać w drugą stronę.
Szybki test czy wszystko działa - czy wagonik jeździ bez zacięć, bez zbytnich luzów, czy gdy dojedzie do danego punktu przełączy przycisk, czy część która porusza wagonik po szynie nie ślizga się. I jeszcze mocujemy hak do naszej lampy i mocowanie do "sufitu" naszego pomieszczenia.
Teraz pora na kable.
Mój zasilacz ma regulowane napięcie przez co później redukując napięcie mogę zmniejszać obroty silnika więc i częstotliwość poruszania lampy.
Schemat podłączenia jest banalnie prosty:
Podłączenie takie ma powodować że przełączając pstryczek silnik zaczyna się kręcić w drugą stronę i wagonik "wraca"
Mój silnik z przekładnią wygląda dokładnie tak:
A oto gotowa i złożona szyna. Wszystko działa super i pewnie kiedyś pokażę na niej fotorelację.
Tutaj już pierwsza próba i wszystko działa jak należy - przy największym napięciu lampa robi jakieś 15 cyklów (tam i z powrotem) na minutę, na minimalnym jakieś 5 cyklów na minutę)
Pozdro i zachęcam do eksperymentowania