- Rejestracja
- Sty 14, 2013
- Postów
- 342
- Buchów
- 1,355
- Odznaki
- 6
Witam!
kurczak kurczak i kolejny kurczak.
Mam przyjemność, zaprezentować, coś co każdy miłośnik dobrego żarcia, powinien mieć w swoim jadłospisie, mianowicie Nadziewaną pieczoną kaczkę.
Pozwolę sobie, pominąć cześć złapania, ubicia, oskubania i wypatroszenia kaczora, ani to ładna, ani przyjemna czynność If you know what I mean
tego nauczy was babcia, albo youtube?
mamuśka
Do rzeczy:
Jak już mamy przygotowaną kaczkę, nacieramy ją dokładnie marynatą zrobioną z oleju, soli, pieprzu, pieprzu ziołowego i ziół (użyjcie dużo majeranku, mięso kaczki go lubi)
po czym odkładamy już natartą do lodówki na 24h.
(nie miałem czasu na 24h marynaty, dlatego mięso kaczki na końcu nie wyszło krwiście czerwone)
Następnego dnia,
(ilość wszystkich składników jest uzależniona od wielkości kaczki, powiedzmy, że to jest na średnią wielkość)
Farsz, składniki:
0.5kg mięsa mielonego(szynka lub łopatka)
gama podstawowych przypraw xxx+ nać pietruszki
bułka kajzerka
jajko
Wrzucamy kajzerkę do miseczki z wodą, żeby ją namoczyć
DO zmielonego mięsa dodajemy przyprawy, na chłopskie oko, tak żeby było dobrze dosmaczone(każdy ma inne gusta)
mieszamy ręcznie(cały aparat u***any za przeproszeniem), po czym dodajemy sporą ilość natki pietruszki, następnie dobrze wyciskamy bułkę wcześniej namoczoną, dodajemy i dokładnie mieszamy.
w zależności od konsystencji farszu(jak jest za lepki, powiedzmy za rzadki) możemy dodać bułki tartej.
Jak już się z tym uporaliśmy czas na nadziewanie
Trzeba pamiętać, że kaczka nie może być wypchana farszem po brzegi bo podczas pieczenia kaczka kurczy się, a sam farsz wpija tłuszczyk i rośnie, gdy o tym zapomnimy mamy gwarantowane że kaczka nam pęknie i przestanie wyglądać tak estetycznie.
jeśli ktoś doczytał do tego momentu to wielki szacun dla niego
najgorsza robota za nami, czas pobawić się w Frankenstein'a i ja poskładać do kupy, mianowicie zaszyć(nie wspomniałem wcześniej ale będzie potrzebny sznurek i igła). Obcinamy nadmiar skóry z szyi i bierzemy się do roboty
Umieszczamy Kaczkę w naczyniu żaroodpornym, czy w czym tam chcecie.. z wcześniej dodanym na dno olejem, po czym zalewamy ją 3/4(0.75) szklanki wody, przykrywamy pokrywą i wstawiamy do rozgrzanego pieca na ok. 2h(w zależności od wielkości) w temp. 180°C
Podczas pieczenia kilkukrotnie polewamy kaczkę jej własnym sosem(sokami) co zapobiegnie wyschnięciu podczas pieczenia.
A oto wynik końcowy, kaczkę można podać z czym kto woli(osobiście lubię z młodymi ziemniakami) ale kasza czy ryż jak najbardziej też polecam
Kaczka jest przepyszna, wychodzi soczysta i bardzo bardzo smaczna!
jest hitem na każdym przyjęciu
jakimś wirtuozem nie jestem, ale coś tam potrafię
serdecznie polecam, pozdrawiam i SMACZNEGO!
podczas kręcenia zdjęć ucierpiał jeden kaczor i jajko : ( : D
kurczak kurczak i kolejny kurczak.
Mam przyjemność, zaprezentować, coś co każdy miłośnik dobrego żarcia, powinien mieć w swoim jadłospisie, mianowicie Nadziewaną pieczoną kaczkę.
Pozwolę sobie, pominąć cześć złapania, ubicia, oskubania i wypatroszenia kaczora, ani to ładna, ani przyjemna czynność If you know what I mean
tego nauczy was babcia, albo youtube?
mamuśka
Do rzeczy:
Jak już mamy przygotowaną kaczkę, nacieramy ją dokładnie marynatą zrobioną z oleju, soli, pieprzu, pieprzu ziołowego i ziół (użyjcie dużo majeranku, mięso kaczki go lubi)
po czym odkładamy już natartą do lodówki na 24h.
(nie miałem czasu na 24h marynaty, dlatego mięso kaczki na końcu nie wyszło krwiście czerwone)
Następnego dnia,
(ilość wszystkich składników jest uzależniona od wielkości kaczki, powiedzmy, że to jest na średnią wielkość)
Farsz, składniki:
0.5kg mięsa mielonego(szynka lub łopatka)
gama podstawowych przypraw xxx+ nać pietruszki
bułka kajzerka
jajko
Wrzucamy kajzerkę do miseczki z wodą, żeby ją namoczyć
DO zmielonego mięsa dodajemy przyprawy, na chłopskie oko, tak żeby było dobrze dosmaczone(każdy ma inne gusta)
mieszamy ręcznie(cały aparat u***any za przeproszeniem), po czym dodajemy sporą ilość natki pietruszki, następnie dobrze wyciskamy bułkę wcześniej namoczoną, dodajemy i dokładnie mieszamy.
w zależności od konsystencji farszu(jak jest za lepki, powiedzmy za rzadki) możemy dodać bułki tartej.
Jak już się z tym uporaliśmy czas na nadziewanie
Trzeba pamiętać, że kaczka nie może być wypchana farszem po brzegi bo podczas pieczenia kaczka kurczy się, a sam farsz wpija tłuszczyk i rośnie, gdy o tym zapomnimy mamy gwarantowane że kaczka nam pęknie i przestanie wyglądać tak estetycznie.
jeśli ktoś doczytał do tego momentu to wielki szacun dla niego
najgorsza robota za nami, czas pobawić się w Frankenstein'a i ja poskładać do kupy, mianowicie zaszyć(nie wspomniałem wcześniej ale będzie potrzebny sznurek i igła). Obcinamy nadmiar skóry z szyi i bierzemy się do roboty
Umieszczamy Kaczkę w naczyniu żaroodpornym, czy w czym tam chcecie.. z wcześniej dodanym na dno olejem, po czym zalewamy ją 3/4(0.75) szklanki wody, przykrywamy pokrywą i wstawiamy do rozgrzanego pieca na ok. 2h(w zależności od wielkości) w temp. 180°C
Podczas pieczenia kilkukrotnie polewamy kaczkę jej własnym sosem(sokami) co zapobiegnie wyschnięciu podczas pieczenia.
A oto wynik końcowy, kaczkę można podać z czym kto woli(osobiście lubię z młodymi ziemniakami) ale kasza czy ryż jak najbardziej też polecam
Kaczka jest przepyszna, wychodzi soczysta i bardzo bardzo smaczna!
jest hitem na każdym przyjęciu
jakimś wirtuozem nie jestem, ale coś tam potrafię
serdecznie polecam, pozdrawiam i SMACZNEGO!
podczas kręcenia zdjęć ucierpiał jeden kaczor i jajko : ( : D