Zrobiłem kiedyś nalewke z mj no i wyszła strasznie mocna więc przelałem wszystko do takich małych szklanych butelek po 20ml żeby można było przy sobie nosić no i kiedyś wybraliśmy sie z chłopakami na miasto i zabrałem buteleczke ze sobą. Niewiem jak ale musiała mi jakoś wypaść z kieszeni, kolega ją znalazł i myślał że to zwykła wódka to ją wypił nikomu nic niemówiąc. Za jakąś godzine zaczyna sie z wszystkiego śmiać bez powodu. Wszędzie jest pełno ludzi a ten sie śmieje coraz bardziej z wszystkich i nikt niewie o co mu chodzi ;D nagle zobaczył kaczki i w tym momencie rzucił sie na glebe i śmieje sie jak po***any. Musieliśmy go podnieść i zanieść w spokojniejsze miesce. Przez 4 godziny leżał z otwartymi oczami i niewiedział co sie z nim dzieje. Potem doszedł do siebie