- Rejestracja
- Sty 3, 2014
- Postów
- 25
- Buchów
- 0
Substancje: Amfetamina , Crystal , Kox , jakiś drops gratis od dila
Dawka :
Amfetamina - 7g
Crystal - niby 1g ale wyglądało jak 0.6
Kox - niby 1g ale wyglądało jak 0.6
jeden drops nie wiem co to było dał to brało się
Metoda przyjęcia: do kichawy
Czas w jakim zostało to spożyte to 2.5 dnia w 3 osoby
Set & Setting: plany imprezy niezrealizowane zakończone chorymi akcjami i błąkaniem się po lesie z ziomkami :joker:
To zaczynamy jest piątek rano 9 wstaję i do sklepu i spotykam ziomka coś tam pod nosem gada że w sklepie nowa dostawa jest i ma dobre to gonimy ja na początek biorę 2g szurania z spotkanym ziomkiem się rozstaje i idę do innego znajomego na skosztowanie tego smakołyku
jest około 13 goz na początek po małej kresce niby nic to szybko kolejna po jakiś 10 min zaczyna działać
gadatliwość mocno wzrasta cały czas nawijamy jak katarynki nawet nie wiem o czym ale wtedy wpadliśmy na dziwny pomysł wybrać się na panny do towarzystwa nie mogłem się oprzeć temu i o goz 17 pojechaliśmy
przed wyjściem trzeba było coś zjeść bo została jeszcze resztka
około 19 byliśmy już u panienek powiem wam nie czułem przez tą goz zmęczenia a doszła z 3 razy aż w szoku byłem
i teraz się zaczyna jazda 21 goz znajomy dzwoni że ma coś dobrego ja z z kumplem jadę a na miejscu zachciało nam się jechać na imprezę 60km dalej
złożyliśmy się na towarek
Amfetamina 5g
reszta chyba po 1g albo 0.6g nie byłem w stanie dobrze ocenić
poszliśmy jak gimby w krzaki proszki pomieszaliśmy tablete pokruszyliśmy i też tam została wpakowana
te 3 kreseczki na telefonie fajnie wyglądały ja pierwszy skosztowałem tego i na sam początek cała szyja mi zdrętwiała razem z głową masakra
po 5-10 min czuć było jak wchodzi trudne do opisania to jest lekko słabo na początku mi się zrobiło potem KOP
jak by to napisać GoD MODE wyrwało z papci wszystko co sobie wymyśliłem mogłem zrobić
Poszliśmy na autobus sprawdzamy rozkład nic nie jedzie to co robimy ja z buta wszyscy się zgodzili l:
dalej pod sklepem jakieś typki były autami to podbijamy do nich i zagadujemy czy nie jadą gdzieś na imprezę
nie jechali
a my z buta po autostradzie w środek nocy
na stacji kupiliśmy browarki ale nie pomogły gdyż nie było nic śliny w ustach strasznie suszyło
dostaliśmy się do lasu krążyliśmy w nim całą noc nie zwracając na to gdzie idziemy po drodze śpiewając i puszczając sobie muzyczki z telefonu
jest sobota około 10 rano gdzieś na zadupiu nie ma sklepu nie ma nic
każdego suszy l:
jeden ziomek specjalnie pobierał nawigacje na telefon bo chciał trafić do sklepu
goz 17 trafiamy na jakiś sklep pakujemy w plecaki browarki i idziemy dalej na imprezę l:
nawet ta nawigacja nie pomagała ciągle chodziliśmy po jakiś zadupiach
około 2 w nocy zostało po ostatniej kresce i po tej ostatniej zbladłem i poczułem w klacie coś ale nie zemdlałem ani nic fart
ale za to już się pojawił bad trip widzieliśmy drony w lesie że nas obserwują latają za nami inne dziwne rzeczy horror
około 5 rano zobaczyliśmy w oddali stacje PKP i włączyła się nam nowa misja Do Domu
Po tej akcji byłem chory 6 dni i
3 miesiące jakieś uszkodzenie nogi
a kolega zdradził żonę :zombi:
Sorka że tak chaotycznie to napisane ale tego nie da się oddać słowami
Dawka :
Amfetamina - 7g
Crystal - niby 1g ale wyglądało jak 0.6
Kox - niby 1g ale wyglądało jak 0.6
jeden drops nie wiem co to było dał to brało się
Metoda przyjęcia: do kichawy
Czas w jakim zostało to spożyte to 2.5 dnia w 3 osoby
Set & Setting: plany imprezy niezrealizowane zakończone chorymi akcjami i błąkaniem się po lesie z ziomkami :joker:
To zaczynamy jest piątek rano 9 wstaję i do sklepu i spotykam ziomka coś tam pod nosem gada że w sklepie nowa dostawa jest i ma dobre to gonimy ja na początek biorę 2g szurania z spotkanym ziomkiem się rozstaje i idę do innego znajomego na skosztowanie tego smakołyku
jest około 13 goz na początek po małej kresce niby nic to szybko kolejna po jakiś 10 min zaczyna działać
gadatliwość mocno wzrasta cały czas nawijamy jak katarynki nawet nie wiem o czym ale wtedy wpadliśmy na dziwny pomysł wybrać się na panny do towarzystwa nie mogłem się oprzeć temu i o goz 17 pojechaliśmy
przed wyjściem trzeba było coś zjeść bo została jeszcze resztka
około 19 byliśmy już u panienek powiem wam nie czułem przez tą goz zmęczenia a doszła z 3 razy aż w szoku byłem
i teraz się zaczyna jazda 21 goz znajomy dzwoni że ma coś dobrego ja z z kumplem jadę a na miejscu zachciało nam się jechać na imprezę 60km dalej
złożyliśmy się na towarek
Amfetamina 5g
reszta chyba po 1g albo 0.6g nie byłem w stanie dobrze ocenić
poszliśmy jak gimby w krzaki proszki pomieszaliśmy tablete pokruszyliśmy i też tam została wpakowana
te 3 kreseczki na telefonie fajnie wyglądały ja pierwszy skosztowałem tego i na sam początek cała szyja mi zdrętwiała razem z głową masakra
po 5-10 min czuć było jak wchodzi trudne do opisania to jest lekko słabo na początku mi się zrobiło potem KOP
jak by to napisać GoD MODE wyrwało z papci wszystko co sobie wymyśliłem mogłem zrobić
Poszliśmy na autobus sprawdzamy rozkład nic nie jedzie to co robimy ja z buta wszyscy się zgodzili l:
dalej pod sklepem jakieś typki były autami to podbijamy do nich i zagadujemy czy nie jadą gdzieś na imprezę
nie jechali
a my z buta po autostradzie w środek nocy
na stacji kupiliśmy browarki ale nie pomogły gdyż nie było nic śliny w ustach strasznie suszyło
dostaliśmy się do lasu krążyliśmy w nim całą noc nie zwracając na to gdzie idziemy po drodze śpiewając i puszczając sobie muzyczki z telefonu
jest sobota około 10 rano gdzieś na zadupiu nie ma sklepu nie ma nic
każdego suszy l:
jeden ziomek specjalnie pobierał nawigacje na telefon bo chciał trafić do sklepu
goz 17 trafiamy na jakiś sklep pakujemy w plecaki browarki i idziemy dalej na imprezę l:
nawet ta nawigacja nie pomagała ciągle chodziliśmy po jakiś zadupiach
około 2 w nocy zostało po ostatniej kresce i po tej ostatniej zbladłem i poczułem w klacie coś ale nie zemdlałem ani nic fart
ale za to już się pojawił bad trip widzieliśmy drony w lesie że nas obserwują latają za nami inne dziwne rzeczy horror
około 5 rano zobaczyliśmy w oddali stacje PKP i włączyła się nam nowa misja Do Domu
Po tej akcji byłem chory 6 dni i
3 miesiące jakieś uszkodzenie nogi
a kolega zdradził żonę :zombi:
Sorka że tak chaotycznie to napisane ale tego nie da się oddać słowami