Witam, zamierzam w tym roku zrobić sobie nasionka femi i myślę co roku robić femi z tych pestek co mi wyjdą.
Pestki dla własnego użytku i na OP jak się uda. Nic na sprzedaż
I teraz pytanie czy lepiej jednego krzaka zapylić do połowy a drugą zostawić do sfeminizowania czy lepiej jedną zhermić a inną zapylić?? Chodzi mi o następne pokolenia, ponieważ czytałem, różne opinie co do mutantów i samohermiących się nasion femi
Zamierzam zrobić sobie nasionka z passiona #1, z czym go można połączyć, żeby otrzymać jakąś fajną odmianę (proszę o odpowiedzi z własnego doświaczenia a nie przeczytania)
Co do pestek to częścią się podzielę, chociaż nie gwaratuję, że to będzie jakiś szał
Pestki dla własnego użytku i na OP jak się uda. Nic na sprzedaż
I teraz pytanie czy lepiej jednego krzaka zapylić do połowy a drugą zostawić do sfeminizowania czy lepiej jedną zhermić a inną zapylić?? Chodzi mi o następne pokolenia, ponieważ czytałem, różne opinie co do mutantów i samohermiących się nasion femi
Zamierzam zrobić sobie nasionka z passiona #1, z czym go można połączyć, żeby otrzymać jakąś fajną odmianę (proszę o odpowiedzi z własnego doświaczenia a nie przeczytania)
Co do pestek to częścią się podzielę, chociaż nie gwaratuję, że to będzie jakiś szał