Kiedyś spotkałem myśliwego (około 50/55lat), siedział na ambonie a Ja wylazłem centralnie na linie strzału
wiedziałem że po drugiej stronie polany jest ambona, ale była już "szarówa" a ta droga była najszybsza, jak już go zobaczyłem było za późno, musiałem iść dalej obranym kursem czyli centralnie na ambone
na szczeście na spota zawsze zabieram wędkę i mogłem go jakoś zbajerować... był trochę zdołowany że mu zwierzynę spłoszyłem ale ogólnie luzik, pogadaliśmy chwilę i zmyłem się ... od tamtej pory noszę lornetkę i obczajam teren. Także tak jak koledzy pisali trzeba coś mieć przy sobie na ścieme, ja mam wędkę
Mój ekwipunek;
- W planach Jakieś moto np. suzuki dr
- W planach fotopułapka
- W ręku wędka
- Plecak
- Butelka z wodą do picia
- Prowiant
- Nóż
- Lornetka do obserwacji
- Rękawice ogrodnicze
- Czapka
- Peleryna foliowa zielona
- Mugga na komary, kleszcze i inne dziadostwo
- Łopata (zimuje w okolicach spota)
- Sznurek ogrodniczy, zielony żeby nie rzucał się w oczy przy robieniu "ogrodzenia" na sadzonki
- Donice do sadzonek (chowam je w krzakach na następne sezony)
- Biohomus i inne nawozy bio
- Biotec na dziki sarny, drogi ale bardzo wydajny
- Żel odstraszający na ślimaki MECHANICZNA BARIERA TARGET moim zdaniem działa lepiej jak te granulki do których lezą ślimaki, slimakol czy jakoś tak.
Poza tym ślimaki z domkiem są spoko i nie chciał bym ich zabijać, ostatnio nawet jednemu naprawiłem uszkodzoną muszle
możecie się śmiać ale grower powinien żyć w zgodzie z naturą i ją szanować.